Kolejny mecz w barwach Stelmetu rozegrał Łukasz Seweryn. Ponownie nie dostał zbyt wielu minut na parkiecie, jednak po spotkaniu podkreślał jak bardzo cieszy się ze zwycięstwa nad Cajasolem. Wspomniał także o zielonogórskich kibicach, którzy po raz kolejny zrobili na nim duże wrażenie.
Rozpoczęliście kolejne zmagania w Eurocupie od zwycięstwa w świetnym stylu nad Cajasolem Sewiillą. To chyba powód do radości?
Łukasz Seweryn: Nie chyba, tylko na pewno. To zwycięstwo, które bardzo cieszy. Trzeba śmiało powiedzieć, że Cajasol to bardzo dobry zespół. Na ten moment, w lidze Hiszpańskiej, nie stoi za wysoko, ale naprawdę to jest bardzo duży budżet i bardzo dobrzy zawodnicy. Także to zwycięstwo jest dużym wyczynem.
Co zadecydowało o tym, że pokonaliście tą hiszpańską drużynę?
Przede wszystkim zachowaliśmy zimne głowy. Na pewno ten mecz układał się właśnie w ten sposób, że były wzloty i upadki. W tych trudnych momentach zachowaliśmy zimną krew, także ja jestem pełen podziwu dla całego zespołu.
Ostatnio wypowiadałeś się bardzo pozytywnie o zielonogórskich kibicach. Czy dalej podtrzymujesz takie swoje zdanie w tej kwestii?
Podkreślę to samo. Mam drugi raz przyjemność uczestniczyć w takim wydarzeniu, z tego względu, że świetnie zachowują się kibice. Są naszym szóstym zawodnikiem. Właśnie taka postawa bardzo budująco wpływa na zespół. To są sytuacje, które naprawdę bardzo pomagają w ciężkich chwilach. Wyciągają nas z dołków i można śmiało powiedzieć, że dzięki temu zespół się odbija i jest szansa na zwycięstwo.
Jak czuł się Pan dzisiaj na boisku, mim, że nie dostał Pan zbyt wielu minut?
Bardzo się cieszę, że dostałem szansę w takim meczu. Mnie cieszy każda minuta i to, że trener obdarzył mnie zaufaniem i w takim meczu, po tak krótkim okresie czasu z drużyną dostałem szanse i za to bardzo dziękuję.
Wybiegając w przyszłość, najbliższy mecz z Treflem Sopot, następny z Lokomotivem Kubań. Będziecie grać o zwycięstwo?
Ja sobie nie wyobrażam innej sytuacji. Można powiedzieć, że jesteśmy teraz na fali i trzeba to utrzymać. Są to niewątpliwie trudne spotkania, z tego względu, że będą rozgrywane na wyjeździe. Zobaczymy, ale bądźmy optymistami.