Kapitan Stelmetu nie trafił decydującego rzutu za trzy, choć chyba ostatnia akcja nie tak miała wyglądać. W całym spotkaniu był jednak jedną z czołowych postaci zielonogórskiej ekipy. Co miał do powiedzenia po meczu?
Łukasz Koszarek (fot. Aleksandra Krystians)
– Nagle zaczęliśmy grać zbyt indywidualnie. Jak wiadomo, ciężko tak wygrać mecz. Śląsk konsekwentnie grał swoje, a my nie tyle, co straciliśmy koncentrację, tylko graliśmy zdecydowanie zbyt indywidualnie. Mieliśmy swoje szanse i ja będę przyczyny naszej porażki upatrywał w tym, że daliśmy sobie wydrzeć te zwycięstwo w dzisiejszym meczu. Przez większość czasu byliśmy z przodu. Przegraliśmy ostatnie dziesięć sekund i jak widać czasem tyle wystarczy – powiedział Łukasz Koszarek. – Nie ma żadnego konkretnego wytłumaczenia naszej przegranej. Wydawało się, że paradoksalnie z tą ekipą graliśmy najlepszy mecz w sezonie, ale jednak coś jest nie tak. Myślę, że na pewno będziemy na ten temat jeszcze rozmawiali. Musimy grać bardziej zespołowo, razem – dodał.
źródło: Polsat Sport News