Kreatywność kibiców koszykówki nie zna granic a fani Stelmetu wcale nie odstają w tej kwestii. Wczoraj wiele osób korzystających z Facebooka mogło zobaczyć jak swoją własną zielonogórską drużynę stworzyła nastoletnia fanka zespołu Asia Nawlicka.
Całość możecie obejrzeć powyżej. Pomysł wydał nam się na tyle nietuzinkowy, że postanowiliśmy o tym napisać. Sama autorka zdradziła nam, że jej praca spotkała się z dużym zainteresowaniem w środowisku fanów Stelmetu, co można było zobaczyć po liczbie tzw. lajków w serwisie Facebook. Skąd więc pomysł na coś takiego? – Chciałam po prostu coś stworzyć. A w wakacje miałam dużo czasu, więc pomysł narodził się sam. Figurki wykonane są z puszek po piwie… Gdy puszki były jeszcze pełne to wszystkie zmatowałam i tata pomalował mi je spray’em. Później kupiłam kartki. Wydrukowałam zdjęcia zawodników ze strony klubu i taśmą dwustronną poprzyklejałam je do puszek. Wycięłam 26 rąk, 26 nóg, 26 butów, 26 spodenek i w taki sposób powstały moje figurki – mówi autorka.
Jak się okazało małym „problemem” w tworzeniu składu było… zakontraktowanie graczy rodem z USA. Dlaczego? – Kupiłam tylko kremową kartkę a mamy w składzie trzech ciemnoskórych zawodników, ale szybko dokupiłam brązową kartkę i wszystko jest gotowe. Czasu potrzeba na to sporo, ale chcieć to móc. Wczoraj na meczu zdobyłam 12 autografów z 13 figurek. Nie mogłam zdobyć autografu Quintona Hosley’a, ponieważ niestety go nie było – dodaje.
Cenimy tego rodzaju aktywność i kreatywność kibiców, a opisywana drużyna to nie jedyne dzieło Asi, która w swojej kolekcji posiada także stelmetowy budzik.
– Ramka jest zmatowana i pomalowana a tarcza wydrukowana i wycięta. Trzeba tylko rozkręcić stary zegarek i włożyć tarczę. 10 minut roboty. Tylko trochę czasu na malowanie potrzeba. I można rano wstać z uśmiechem – podsumowuje fanka zielonogórskich koszykarzy.
A my przytakujemy z podziwem 🙂
fot. Prywatne archiwum autorki