Za nami faza „szóstek”. Na koniec drugiego etapu Tauron Basket Ligi, Stelmet pokonał na własnym parkiecie Rosę Radom 101:82. Jak to spotkanie skomentowali Kamil Chanas, Adam Hrycaniuk i Przemysław Zamojski? Jak oceniają występy zielonogórzan w tej części sezonu?
Kamil Chanas: Mecz z Rosą, to była taka wesoła koszykówka, pełna rzutów. Spotkanie mogło się podobać, ale najważniejsze jest to, że kontrolowaliśmy przebieg meczu i jesteśmy gotowi na play-offy. Dzisiaj wszyscy pograli, to samo było w Słupsku, więc każdy będzie gotowy. Nawet jeśli będzie grało się mniej, to każdy będzie wnosił coś do zespołu. Te „szóstki” dłużyły mi się, ponieważ chciałem już grać o jakąś większą stawkę, niż męczyć się w tym etapie. To jak poradziliśmy sobie w „szóstkach” na pewno jest optymistycznym znakiem, że forma jest stała. Myślę, że to co było, już nie wróci, dlatego teraz skupiamy się tylko na pierwszej rundzie play-offów.
Adam Hrycaniuk: : Ten mecz był dla nas ważny pod względem psychologicznym i żebyśmy nabrali pewności i rutyny przed play-offami. Najważniejsze że wygraliśmy. Zapunktowało dziś wielu zawodników, także mam nadzieję, że to przyniesie efekt w kolejnym spotkaniu. Nasz występ w „szóstkach” był przyzwoity, aczkolwiek ta wpadka w Radomiu mogła się nie przydarzyć. Zagraliśmy też słaby mecz w Turowie, także szkoda tych dwóch spotkań, ale wynik jest ogólnie niezły. Nie ma chyba znaczenia z którego miejsca zaczynamy play-offy. Teraz trzeba się skupić na ćwierćfinałach.
Przemysław Zamojski: To była radosna koszykówka. Dużo ludzi pograło, praktycznie cały skład. Cieszymy się, że wszyscy punktowali i coraz więcej osób wchodzi na parkiet i mocno nam pomaga. Więcej osób w rotacji, większa pewność siebie, to jest dla nas duży zysk na ten czas play-offów, który teraz nadejdzie. Spotkanie przebiegało spokojnie i w pełni je kontrolowaliśmy. W „szóstkach” przytrafiło nam się kilka pechowych porażek. Jedna to ta w Radomiu. Myślę, że z Turowem też mogliśmy lepiej powalczyć. Ogólnie wypadliśmy całkiem nieźle. Teraz przystępujemy do play-offów z drugiej pozycji i już od jutra będziemy przygotowywać się pod kątem Asseco.