Łukasz Biela, trener Kinga Szczecin:
Przede wszystkim gratulacje dla drużyny gospodarzy. Myślę, że na tę chwilę Stelmet wygląda troszeczkę jak drużyna z innej ligi. Właściwie od początku meczu nie dali nam żadnych szans. Nie jest to dla nas żadne usprawiedliwienie, że graliśmy z tak silnym przeciwnikiem dzisiaj, ponieważ na ten wynik złożyła się również nasza fatalna postawa. Mam nadzieję, że będzie to dla nas lekcja, z której wyciągniemy wnioski, zimny prysznic troszeczkę na niektóre głowy. Nie da się wygrać meczu, mając 22 straty, szczególnie ze Stelmetem. Nikt tutaj nie wygra, mając około 20 strat, to jest niemożliwe. Tracąc 33 punkty ze strat, nie wiem ile było sytuacji w tym meczu, że traciliśmy piłkę w najprostszych sytuacjach – gdzieś odbijała się nam od stopy, od kolana, również przy wyprowadzaniu piłki – wiedzieliśmy dokładnie co musimy zrobić. Natomiast to, co jest dla mnie największą zagadką w dzisiejszym meczu i z czego również wynikają te straty to jest nasz brak fizyczności i to, że unikalismy kontaktu, wiedzieliśmy, że jest to nasza jedyna szansa – że przyjmiemy tę walkę fizyczną, natomiast rzeczywistość okazała się dla nas bardzo brutalna. Jedyny pozytyw tego meczu, to myślę, że to jest czwarta kwarta. Na pewno 20 punktów dla Stelmetu nie oddaje obrazu tego meczu, bo gdyby skończyło się 30 nie moglibyśmy się obrazić i powiedzieć, że wynik jest niesprawiedliwy, natomiast dobrze, że w czwartej kwarcie nie zwiesiliśmy do końca głów i graliśmy już nie o zwycięstwo, ale o uratowanie tego wyniku. Jeszcze raz gratulacje dla Stelmetu.
Thomas Davis, zawodnik Kinga Szczecin:
To był zły mecz dla nas i dobry dla Stelmetu, byli bardzo przygotowani. Grali twardo przez całe 40 minut, a my mieliśmy kilka momentów w grze, gdy nie byliśmy skupieni i myślę, że to największy powód naszej przegranej. Mieliśmy na nich plan, ale nie wykonaliśmy go zbyt dobrze i to dobra lekcja dla nas. Musimy wrócić do treningów i być gotowi na kolejny mecz.
Żan Tabak, trener Stelmetu Enei BC Zielona Góra:
Najważniejsze, że przez większość gry przyjmowaliśmy grę tak, jak mieliśmy ją przyjąć. Martwiłem się też jak będziemy grać po 11 dniach bez meczów, ale drużyna wypadła dobrze i dobrze zagraliśmy.
Geoffrey Groselle, zawodnik Stelmetu Enei BC Zielona Góra:
Jestem szczęśliwy, że wyszliśmy, zagraliśmy twardo i wygraliśmy. Dobrze zaczęliśmy sezon od kilku wygranych przed startem ligi VTB, przed podróżowaniem, to dobra wygrana.
