Co tu dużo mówić – mistrzowie Polski, pod dwóch przekonujących zwycięstwach, otrzymali srogą lekcję od słupskich koszykarzy. Zastal przegrał aż 51:68 i ponownie każe martwić się nam, kibicom, o formę zielonogórskiego zespołu…
Zielonogórzanie od samego początku mieli problemy ze skuteczną egzekucją swoich rzutów w Hali Gryfia. W pierwszej kwarcie zdobyli zaledwie 10 punktów, z czego niemal połowę stanowiły rzuty wolne. Zastalowcy nie zanotowali ponadto żadnej asysty – nie dziwi to jednak nikogo, skoro zespół rzucał na skuteczności – uwaga – 14%. Ponadto mnożyły się straty i przegrane akcje w pomalowanym.
Po stronie gospodarzy znakomicie radził sobie center Czarnych David Kravish oraz rozgrywający Chavaughn Lewis. Swoje robił też Łukasz Seweryn. Zastal nie miał znaczącej odskoczni dla świetnych słupszczan, stąd powiększająca się przewaga – sięgnęła ona w pewnym momencie 25 punktów (49:24).
Efekt końcowy – 68:51. Szkoda gadać…
Szczegóły wkrótce…