Pierwszy zdobył 27 punktów a drugi osiem, ale obaj mieli swój wkład w zwycięstwo Stelmetu nad Uniksem Kazań. Tu po przyjeździe zielonogórskiej drużyny do Zielonej Góry rozmawialiśmy z Walterem Hodge’m i Robem Jonesem.
Walter Hodge: Czuję się świetnie. Uważam, że wykonaliśmy świetną pracę jako zespół. Zachowaliśmy koncentrację, bez względu na to jak poszło nam w poprzednim meczu, czy pójdzie w kolejnym. Jestem naprawdę dumny z mojej ekipy. To była długa podróż. Wczoraj odpoczęliśmy trochę w hotelu i zrelaksowaliśmy we własnym gronie, ale każdy był wcześnie w swoim pokoju. Jak jednak wspomniałem, podróż była ciężka. Dziś wstaliśmy o 5 rano i cały czas byliśmy w drodze. Teraz musimy odpocząć i coś dobrze zjeść. Jeśli chodzi o samo świętowanie to wypiliśmy po 2-3 piwa i pogadaliśmy o tym, jak to dobrze się spisaliśmy w tym meczu.
Rob Jones: Jest w porządku. To mój pierwszy raz kiedy gram w europejskich pucharach i takie coś się pamięta. Liczę na to, że mój zespół podtrzyma passę i nadal będzie zwyciężał w Eurocup. Jeśli chodzi o sam mecz to zawsze łatwiej się koncentrować i dobrze podchodzić mentalnie do trudnych spotkań. Kiedy wychodzisz na parkiet po prostu grasz a koncentracja rośnie.
Rozmawiał Paweł Mytlewski, Radio ESKA Zielona Góra