Wczoraj reprezentacja Polski zakończyła eliminację do przyszłorocznych Mistrzostw Europy. W składzie kadry zagrało trzech zawodników Stelmetu. Co mówią liczby o ich występach?
Aaron Cel (fot. Aleksandra Krystians)
Statystyki nigdy nie odzwierciedlą wszystkiego, ale pod tym względem najlepiej prezentował się Aaron Cel, który ze średnią 12 punktów na mecz był czwartym strzelcem zespołu. Ponadto zawodnik pokazał świetną skuteczność, trafiając aż 68,6% wszystkich rzutów za dwa i 46,2 za trzy (ten ostatni wynik był trzecim w ekipie). Cel radził też sobie w walce pod koszami, zbierając średnio 5 piłek na mecz, z czego aż 1,5 w ataku. W obu przypadkach dało mu to czołowe pozycje w tej kategorii spośród graczy reprezentacji.
Nieco gorzej pod względem statystycznym wypadli Przemysław Zamojski i Adam Hrycaniuk. Pierwszy spędzał na parkiecie tyle samo czasu co Cel (przeciętnie 24 minuty), notując średnio 5,8 punktów na spotkanie. Zamojski trafiał co drugi rzut za dwa a w „trójkach” miał 25,9% skuteczności. Oprócz tego dorzucał po dwie zbiórki i „półtorej” asysty. Z kolei Hrycaniuk dostawał nieco mniej czasu (15,8 minuty), ale łącznie uzbierał 34 oczka, co daje mu średnią 5,7. Środkowy Stelmetu zagrał na dobrej skuteczności za dwa (55,6%) i zanotował łącznie 15 zbiórek (2,5 na mecz).
Cała trójka z Zielonej Góry miała swój wkład w awans Polski do EuroBasketu, choć nie da się ukryć, że najbardziej wyróżniał się Aaron Cel, który był jednym z objawień kadry tego lata.