87:71 (16:24, 31:23, 19:14, 21:10)
Zastal: Nemanja Nenadić 25, Dragan Apić 15 (11 zb), Andrzej Mazurczak 11, Devoe Joseph 10, Przemysław Żołnierewicz 9, Jarosław Zyskowski 6, Krzysztof Sulima 5, Tony Meier 4, Konrad Szymański 2, David Brembly 0.
King: Stacy Davis 19, Filip Matczak 18, Sherron Dorsey-Walker 14, Thomas Davis 11, Paweł Kikowski 4, Mateusz Bartosz 3, Michał Kroczak 2.
Przemysław Żołnierewicz: Początek meczu nie był za dobry. To jest koszykówka. Takie fragmenty będą się zdarzały. Najważniejsze, że utrzymaliśmy intensywność w obronie. Nie pozwalaliśmy Szczecinowi w konstruowaniu normalnych akcji. Staraliśmy się rozbić każdą zagrywkę.
Filip Matczak: Był to nie do końca przyjemny mecz. Myślę, że zabrakło nam po prostu energii, bo chęci były ogromne. Zaangażowanie też było duże. Chcieliśmy za wszelką cenę postawić się jak najlepiej potrafiliśmy. W dzisiejszym dniu nie było nam łatwo. Myślę, że było to widać w końcówce. Waliliśmy głową w mur. Zabrakło nam ewidentnie zdrowia, ale gratulacje dla naszego zespołu, że walczyliśmy do końca. Nie poddaliśmy się, mimo tych ostatnich minut. Chcieliśmy bardzo. Boli to, że nie wytrzymaliśmy do końca tego spotkania, bo mogło to zupełnie inaczej wyglądać.