To był bardzo dobry mecz w wykonaniu Stelmetu BC. Zielonogórzanie byli bardzo zdeterminowani i chcieli wygrać na własnym parkiecie co zakończyło się sukcesem. Swój debiut ma za sobą nowy nabytek Stelmetu BC- Martynas Gecevicus, który trafił 5 rzutów z dystansu (17pkt w całym spotkaniu). Zadowolić nas mógł również Vladimir Dragicevic, zdecydowany lider tego meczu (23 punkty)
Mecz rozpoczął Bruno Fitipaldo trafieniem z dystansu. Pierwsze akcje miejscowych nie były zbyt udane, ale Zastalowcy dość szybko się poprawili. Zawodnicy Stelmetu BC stawiali mocną obronę, lecz brakowało zbiórek po niecelnych rzutach Sidigasu. W tej części spotkania wyróżniali się Thomas Kelati, który zdobywał punkty z dystansu oraz rządzący pod koszem Vlado Dragicevic. Armani Moore blokował przeciwników, lecz mimo to Sidigas najpierw doprowadził do remisu po 11 „oczek”, a później wyszedł na prowadzenie i ostatecznie pierwszą kwartę przegraliśmy 21:19.
Na drugą kwartę koszykarze Zastalu wyszli zdecydowanie bardziej zmobilizowani dzięki czemu już po pierwszej akcji na tablicy pojawił się remis. Gospodarze więcej zbierali i nadal grali dobrze w obronie, co przyczyniło się do błędów i strat drużyny przyjezdnej. Na parkiecie dalej szalał Czarnogórzec Dragicevic. Kibice mieli nareszcie okazję zobaczyć takze umiejętności Litwina Martynasa Gaceviciusa, który pojawił się na boisku już pod koniec pierwszej kwarty. Zespół z Zielonej Góry szybko wracał na swoją połowę i pomimo słabszej skuteczności przez pewien moment, zawodnicy Sidigasu nie byli w stanie wyjść na mocne prowadzenie. Pod koniec pierwszej połowy znowu widniał remis po 38 „oczek”. Wówczas „przemówił” James Florence i tuż przed gwizdkiem trafił za trzy punkty! Na przerwę Stelmet schodzi z wynikiem 42:38.
Choć na początku to była walka punkt za punkt, to Stelmet BC okazał się w niej lepszy. Zastalowcy dzielili się piłką, a to dawało nam punkty. Również w obronie miejscowi nie byli gorsi. W momentach kiedy nie trafiali, nie dawali również zdobywać punktów rywalom. Drużyna Sidigasu była rozpędzana przez Dezmine’a Wells’a oraz Jason’a Rich’a, ale Stelmet miał Thomasa Kelatiego i Łukasza Koszarka. Nasza przewaga wynosiła już nawet 13 punktów! Przyjezdni nadal popełniali błędy i w tej kwarcie po raz trzeci przekroczyli linię boiska. Pewnie na parkiecie czuł się Martynas Gecevicus, który ponownie trafił z dystansu. Przed ostatnią kwartą Stelmet prowadzi 64:53.
W ostatniej części meczu to Sidigas rozkręcił się. W pewnym momencie Stelmet wygrywał już zaledwie pięcioma punktami. I właśnie wtedy swoje show rozpoczął Martynas Gecevicus, który trafił kolejno trzy rzuty z dystansu! W drużynie przyjezdnych do końca walczył Bruno Fitipaldo, lecz Stelmet BC był nie do pokonania. Pod koszem panował Vlado Dragicevic- lider dzisiejszego spotkania. Przeciwnicy przekroczyli również limit fauli, co na pewno ułatwiło zadanie miejscowym. Ważnym było to, że zielonogórzanie cały czas byli bardzo skupieni na grze i dzięki temu wygrali drugi mecz w Lidze Mistrzów 90:79!
Stelmet BC Zielona Góra- Sidigas Avellino 90:79 (19:21, 23:17, 22:15, 26:26)
Stelmet BC: Vladimir Dragicević 23, Martynas Gecevicius 17, Łukasz Koszarek 11, Thomas Kelati 9, Adam Hrycaniuk 9, Jarosław Mokros 6, James Florence 6, Przemysław Zamojski 5, Filip Matczak 4, Armani Moore 0
Sidigas: Dezmine Wells 20, Bruno Fitipaldo 17, Jason Rich 11, Ariel Filloy 10, Maarten Leunen 9, Thomas Scrubb 8, Benjamin Ortner 2, Hamady Ndiaye 2, Lorenzo D’Ercole 0