Bliżej, coraz bliżej… Już bowiem w niedzielę pierwsze spotkanie ligowe Stelmetu BC. Przed tym mistrzowie Polski zmierzą się jednak w meczu o Superpuchar Polski z radomską Rosą. Czego oczekujemy? Jak zaprezentują się podopieczni Saso Filipovskiego?
Bardzo dobrym prognostykiem przed środowym pojedynkiem są wyniki drużyny Stelmetu w sparingach etapu pre-season. Mistrzowie Polski legitymują się jednym z najlepszych bilansów zwycięstw i porażek. Stelmet rozegrał 12 spotkań, przegrywając jedynie trzykrotnie – z MKS Dąbrową Górniczą, Bayernem Monachium i Albą Berlin. W większości spotkań drużyna zaprezentowała solidny, uporządkowany jak na moment sezonu basket, w którym ciągle kluczem jest obrona – charakterystyczna cecha dla myśli szkoleniowej Saso Filipovskiego. Optymizm nie jest więc przesadzony.
Pojedynek z Rosą będzie okazją na skonfrontowanie się z jedną z lepszych drużyn polskiej ligi po raz pierwszy od… końca poprzedniego sezonu. Jedynym meczem z przeciwnikiem z TBL był sparing z Dąbrową Górniczą – w dodatku przegrany przez Stelmet 75:81. Dzięki temu obraz aktualnej formy mistrzów Polski będzie znacznie bardziej realny. Będzie to również dobry test dla nowych graczy w Polsce – Nemanji Djurisicia, J.R Reynoldsa oraz Dee Bosta. Zagraniczni zawodnicy w meczach sparingowych prezentowali się co najmniej solidnie, więc nie powinniśmy obawiać się co do ich dyspozycji. Jedynym znakiem zapytania może być Reynolds, który dopiero niedawno dołączył do treningów po kontuzji łokcia, odniesionej w trakcie drugiego sparingu z Albą Berlin.
To będzie druga szansa Stelmetu na zdobycie SuperPucharu
Pozostała część zespołu doskonale zna realia rodzimych rozgrywek. Zdaje się, że na dobre w drużynie zaaklimatyzowali się Mateusz Ponitka, Karol Gruszecki, Szymon Szewczyk, Vlad Moldoveanu i Dejan Borovnjak. Wszyscy ci, ze swoją przeszłością w klubach Polskiej Ligi Koszykówki, nie powinni zawieść. Przesądzona jest jednak nieobecność w tym meczu Przemysława Zamojskiego, który doznał kontuzji i nie będzie mógł wziąć udziału w spotkaniu.
Co wiemy o naszym przeciwniku? Rosa poczyniła kilka znaczących zmian w swoich szeregach przed nowym sezonem. Pojawiło się czterech nowych graczy, z czego dwóch znanych jest z gry w Polsce. Pierwszy to Torey Thomas, swego czasu wielka gwiazda PGE Turowa Zgorzelec. Thomas po wielu latach rozłąki z Polską wrócił do Rosy, celującej w strefę medalową. Amerykański rozgrywający wniesie do drużyny Wojciecha Kamińskiego wiele doświadczenia i spokoju. Kolejną znaną twarzą jest Seid Hajrić. Bośniak z polskim paszportem, kojarzony przez lata z Anwilem Włocławek, postanowił opuścić Kujawy i przenieść się do południowych obszarów Mazowsza. Hajrić ma stanowić solidne wsparcie na pozycji środkowego.
Zupełnie nowymi postaciami są Igor Zajcew i C.J Harris. Zajcew to etatowy center reprezentacji Ukrainy – 26-latek zeszły sezon spędził w Chimiku Jużne, a następnie zaliczył krótki epizod w lidze.. irańskiej. W ukraińskiej ekstraklasie zdobył średnio 10,6 pkt/mecz. Harris ma 24 lata i może występować na pozycji jeden i dwa. Wcześniej występował w Bundeslidze oraz lidze łotewskiej.
Kto zdobędzie Superpuchar? Dowiemy się już dziś od 18:00. Transmisja ze spotkania na antenie Polsatu Sport News.