Za nami ostatni mecz w ćwierćfinałach mistrzostw Polski, ale nie ostatni w tym sezonie. Dzięki świetnej grze, Stelmet odniósł zwycięstwo we własnej hali i awansował do drugiej rundy fazy playoff. Po spotkaniu rozmawialiśmy z Dejanem Borovnjakiem, który podsumował całą serię meczów z Czarnymi, a także wspomniał o najbliższym przeciwniku.
fot. Aleksandra Krystians
Dzisiaj zaprezentowaliście się zupełnie inaczej niż w ostatnim meczu w Słupsku. Jak możesz skomentować przebieg dzisiejszego spotkania?
Dejan Borovnjak: Dzisiaj zagraliśmy bardzo energetycznie, musieliśmy dać z siebie wszystko na parkiecie, ponieważ to był piąty mecz, o być albo nie być. Zaczęliśmy dobrze w defensywie i myślę, że szczególnie w tym elemencie był to bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Poza tym trafiliśmy kilka rzutów z otwartych pozycji i dało nam to pewność siebie na resztę spotkania, by grać jeszcze lepiej.
Jak możesz podsumować tą serię pięciu spotkań w ćwierćfinale przeciwko Czarnym?
To były bardzo ciężkie mecze. Czarni są bardzo dobrym zespołem, szczególnie we własnej hali. W pierwszym meczu zaskoczyli nas i nie byliśmy na to w pewien sposób przygotowani. Po tym meczu musieliśmy wszystko przeanalizować. W trudnym momencie trzymaliśmy się razem, dzięki temu wygraliśmy dwa mecze z rzędu. W czwartym meczu byliśmy już może trochę zmęczeni czy zdekoncentrowani, ale dziś udowodniliśmy wszystkim, że jesteśmy lepsi.
Następne mecze gramy w półfinale przeciwko AZS-owi Koszalin. Co możesz powiedzieć na temat tego zespołu?
Na pewno są dobrą drużyną, ponieważ pokonali Sopot w ćwierćfinałach. Musimy podejść do nich z szacunkiem w każdym spotkaniu, dać z siebie maksimum możliwości, żeby przejść do finału.
Czy byłeś zaskoczony tym, że AZS wyeliminował z gry Trefl Sopot?
Myśleliśmy się, że to Sopot wygra tę rywalizację, ponieważ fazę „szóstek” zakończyli na drugiej pozycji, jednak nie przyglądaliśmy się za bardzo innym zespołom. Osobiście spodziewałem się, że w ćwierćfinałach będzie jedna bądź dwie niespodzianki, jedną z nich jest Koszalin. Są dobrym zespołem, który po pierwszej fazie playoffów zyskał większą pewność siebie, dlatego będziemy musieli pokazać się z jak najlepszej strony.
Dziękuję.
Dziękuję.
Rozmawiała: Agata Zwolak