Pierwszą porażkę w Tauron Basket Lidze Stelmet odniósł w hali Gryfia w Słupsku. Już jutro będzie miał okazję zrewanżować się za tamten pojedynek. Początek spotkania o godzinie 20.00
81:72, takim wynikiem zakończyło się spotkanie Czarnych i Stelmetu pod koniec października. Postawa Mistrzów Polski była wtedy zdecydowanie poniżej oczekiwań, na szczęście niedługo po tej wpadce, zielonogórzanie rozpoczęli swoją coraz lepszą grę, którą z małymi wyjątkami kontynuują do dzisiaj.
Energa Czarni Słupsk, to jeden z silniejszych zespołów tegorocznych rozgrywek Tauron Basket Ligi. Znajduje się na piątym miejscu w tabeli ligowej z bilansem 8-5. Po bardzo dobrym początku sezonu, słupszczanom przytrafiało się coraz więcej nieudanych meczów, a za największą niemiłą niespodziankę można uznać porażkę na wyjeździe z Polpharmą Starogardem Gdańskim aż 67:87. Ekipa Czarnych z pewnością nie może sobie pozwolić na więcej takich słabych spotkań, jeżeli chce utrzymać się do końca rudny zasadniczej w pierwszej szóstce tabeli. Jutro przyjedzie do Zielonej Góry także po to, żeby postawić się gospodarzom i pokonać ich po raz drugi w tym sezonie.
Andrej Urlep ma w swoich szeregach graczy, którzy potrafią zaskoczyć najbardziej wymagającego rywala. Głównymi strzelcami Czarnych jest dwóch Amerykanów Garrett Stutz i Roderick Trice. Pierwszy z nich, to środkowy, mierzący 212cm wzrostu, z którym jutro ciekawą walkę stoczy Vladimir Dragicević z pomocą Adama Hrycaniuka, natomiast drugi, to świetny rzucający, który z pewnością będzie rywalizował z jednym z naszych liderów, Przemysławem Zamojskim. Jeżeli chodzi o polskich graczy ze Słupska, to trzeba zwrócić uwagę na Michała Nowakowskiego i Marcina Dutkiewicza, którzy odgrywają ważną rolę w swojej drużynie.
Jutrzejszy pojedynek będzie zdecydowanie inny od tego, który oglądaliśmy parę miesięcy temu. Miejmy nadzieję, że Stelmet podtrzyma swoją świetną passę i umocni się na pozycji lidera. Początek spotkania już o godzinie 20.00.
Przed meczem powiedzieli:
Przemysław Zamojski: Teraz mamy bardzo ważny mecz u siebie z Czarnymi, musimy potwierdzić naszą dyspozycję którą prezentujemy w lidzie. Musimy solidnie przygotować się na niedzielne spotkanie i po prostu wygrać u siebie na parkiecie. Chcemy się zrehabilitować za tą porażkę z pierwszej rundy i to jest na razie nasz priorytet, nie wybiegamy dalej w przyszłość, koncentrujemy się na niedzielnym spotkaniu.
Łukasz Koszarek: Myślę, że teraz spotkamy się z Czarnymi w zupełnie innej sytuacji, niż to co miało miejsce na początku sezonu. Mamy ustabilizowany skład, a Czarni wydają się być trochę w rozsypce. Słychać, że szykują im się jakieś zmiany kadrowe. Będziemy chcieli to wykorzystać i zagrać na takim poziomie, aby spokojnie wygrać ten mecz.
Dodatkową atrakcją jutrzejszego spotkania będzie licytacja koszulki Kamila Chanasa, w której zagrał w zwycięskim euroligowym meczu w Monachium oraz piłka z autografami naszych graczy, którą grali z dwukrotnym mistrzem Euroligi- Olympiacosem Pireus. Zebrane pieniądze zostaną przekazane na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.