Wczoraj oglądaliśmy Stelmet walczący w Sopocie, gdzie nie udało się odnieść zwycięstwa. Na poprawę bilansu nasz zespól będzie miał okazję już jutro, kiedy to podejmie w Gdyni osłabioną ekipę Mistrzów Polski.
Czy zielonogórzanie wygrali po raz pierwszy w wyjazdowym meczu z Asseco?
(fot. Aleksandra Krystians)
Asseco Prokom Gdynia, które przez ostatnie lata królował na polskich parkietach, od kilku miesięcy boryka się z problemami finansowymi i stanowi coraz słabszy zespół. Po odejściu Łukasza Koszarka, który wzmocnił zielonogórską ekipę, z gdyńskim zespołem pożegnał się także Adam Hrycaniuk, który udał się do Hiszpanii. Byli to jedni z głównych liderów w Asseco Prokomie i ich odejście negatywnie wpłynęło na całą drużynę. Teraz, w fazie „szóstek”, praktycznie każdy zespół jest w stanie pokonać Mistrzów Polski i wcale to nie jest sensacją.
Jak Asseco Prokom prezentowało się w drugiej fazie rozgrywek Tauron Basket Ligi:
Asseco Prokom Gdynia – Energa Czarni Słupsk 80:74
Asseco Prokom Gdynia – Trefl Sopot 72:73
Asseco Prokom Gdynia – PGE Turów Zgorzelec 68:82
Stelmet Zielona Góra – Asseco Prokom Gdynia 80:75
Anwil Włocławek – Asseco Prokom Gdynia 72:84
PGE Turów Zgorzelec – Asseco Prokom Gdynia 88:61
Energa Czarni Słupsk – Asseco Prokom Gdynia 90:53
Nie oznacza to jednak, że gdynianie są słabym zespołem. Mają w swoich szeregach nadal bardzo dobrych zawodników , takich jak np.: Mateusz Ponitka, Rasid Mahalbasić czy Przemysław Zamojski. Pokazali, że potrafią walczyć w trudnych momentach i nie raz postawili się przeciwnikowi. Przypomnijmy sobie chociaż spotkanie, które odbyło się ostatnio w Zielonej Górze. Nasza ekipa musiała się nieźle namęczyć, aby pokonać teoretycznie słabszego rywala z Gdyni.
Jutrzejszy pojedynek na pewno nie będzie należał do łatwych. Po pierwsze, w „szóstkach” nie ma już łatwych spotkań. Po drugie Stelmet miał bardzo mało czasu na odpoczynek i treningi przed tym meczem, a jak wiemy, do poprawienia było wiele elementów. Po trzecie, nasza ekipa wystąpi jutro bez swojej gwiazdy, Waltera Hodge’a. Portorykańczyk został ukarany przez PLK, za obraźliwe komentarze po meczu skierowane do sędziów. To już kolejne podobne zachowanie naszego lidera, przez co poza karą finansową, będzie musiał oglądać dwa spotkania z trybun.
Z jakiej strony pokażą się koszykarze Asseco Prokomu? Jak poradzi sobie z nimi osłabiony Stelmet? Czy dwa dni wystarczą na odbudowanie formy? O wszystkim przekonamy się już jutro. Początek spotkania o godzinie 19.00.