Wicelider tabeli, Polski Cukier Toruń, dzielnie walczył, lecz nie zdołał przerwać zwycięskiej passy Stelmetu BC w polskiej ekstraklasie. Mistrzowie Polski wygrali 83:78 i utrzymują się w fotelu lidera ligi.
Torunianie do Zielonej Góry przybyli z jednym, głównym celem – sprawienia niespodzianki w pojedynku z mistrzem. Pierwsze akcje miały w sobie jednak więcej chaosu niż uporządkowanego basketu – ekwilibrystycznymi zagraniami próbował popisać się Markeith Cummings czy Danny Gibson. Po stronie zielonogórskiej pewnym punktem ofensywy i defensywy był Szymon Szewczyk – jego trójka dała Stelmetowi prowadzenie 5:3. Gdy „Szewcu” ponownie zapunktował – tym razem spod tablicy – na wynik 9:3, sztab szkoleniowy Polskiego Cukru poprosił o przerwę na żądanie. Twarde Pierniki nie prezentowały tego, co chciały, lecz zmiany nie przyszły szybko. Kilkupunktową przewagę utrzymywali gospodarze, bez znacznych trudności. Goście popełniali bardzo wiele błędów, zwykle wynikających z własnych nieporozumień i dekoncentracji. W Stelmecie z kolei na parkiecie pojawił się w końcu J.R Reynolds. Tymczasem zwiększona aktywność torunian w końcówce kwarty przybliżyła ich do Stelmetu – wynik po 10 minutach wynosił 23:18.
Drugą część meczu kilkunastoma niecelnymi rzutami rozpoczęli gracze obu stron. Dopiero Łukasz Wiśniewski zmienił ten stan rzeczy. Na szczęście w szeregach gospodarzy głód gry zmotywował Reynoldsa, który dwukrotnie trafił zza łuku, wyprowadzając zespół na 29:22. Przy 31:22 ponownie Jacek Winnicki poprosił o czas – Twarde Pierniki – póki co – dawały się zbyt łatwo rozgyźć Stelmetowi. Rozmowa szkoleniowca ze swoim zespołem poskutkowała – w ciągu kilku kolejnych minut goście zdobyli siedem punktów przy zaledwie dwóch „oczkach” mistrzów Polski. Stan 33:29 zaniepokoił Saso Filipovskiego, który sięgnął po timeout na uspokojenie sytuacji. Ostatecznie pierwszą połowę zakończył korzystny rezultat – 40:34.
Po przerwie spotkanie wiodło się dosyć spokojnie – prowadzenie zespołu z Zielonej Góry powiększało się dzięki celnym trójkom Mateusza Ponitki i Przemysława Zamojskiego. Swoją trzecią trójkę dołożył również Szymon Szwczyk – wówczas wynik 49:38 przekonał coacha Winnickiego do trzeciego czasu wziętego na żądanie. Sygnał do nadrabiania strat dał torunianom Michał Michalak – akcja młodego gracza pozwoliła na przekroczenie granicy 10 punktów straty. Chwilę później drobnej kontuzji doznał jednak Danny Gibson i zmuszony był opuścić parkiet, co zaburzyło rytm gry.
Taki stan szybko minął – kolejne skuteczne akcje Polskiego Cukru przybliżyły gości z 10 punktów straty na zaledwie cztery. Gospodarze odpowiadali, lecz nie z taką częstotliwością co torunianie. Efekt? Zaledwie 60:58 po trzech kwartach.
Świetna dyspozycja Maksyma Kornijenki mocno psuła szyki gospodarzom. Trójka Ukraińca doprowadziła do dawno niewidzianego remisu 63:63. Na posterunku byli jednak Reynolds z Ponitką, błyskawicznie odpowiadający na akcje torunian. Po stracie gości przy wyprowadzaniu kontrataku trener Winnicki nie wytrzymał – poza bardzo żywiołowymi reakcjami przy ławce rezerwowych, poprosił o czas. Niecałą minutę później otrzymał od sędziów przewinienie techniczne, co zielonogórzanie zamienili na celny rzut wolny i punkty z gry. Pozwoliło to na uspokojenie sytuacji do stanu 71:63.
Ostatnie trzy i pół minuty stało pod znakiem walki. Po rzucie zza linii 6,75 Danny’ego Gibsona drużyn ponownie niemal zrównały się ze sobą – wynik 76:73 zmusił do wzięcia przerwy Saso Filipovskiego. Poza czysto koszykarskimi emocjami nie zabrakło zamieszania wokół sędziów, mających problemy m.in. z wideoweryfikacją – potrzebowali do tego dodatkowej przerwy. Na szczęście wojnę nerwów w ostatnich 180 sekund lepiej znieśli gospodarze. Stelmet wygrał ostatecznie 83:78 – to już dziewiąte zwycięstwo z rzędu w Tauron Basket Lidze.
Na wyróżnienie zasługuje przede wszystkim Mateusz Ponitka – zdobywca 16 punktów, ośmiu zbiórek i sześciu asyst. Bardzo dobrze spisał się również Szymon Szewczyk – do 13 punktów dorzucił sześć zbiórek i trzy bloki.
Stelmet BC Zielona Góra – Polski Cukier Toruń 83:78 (23:18, 17:16, 20:24, 23:20)
Stelmet: Ponitka 16, Borovnjak 14, Reynold 14, Szewczyk 13, Bost 9, Koszarek 7, Hrycaniuk 5, Zamojski 3, Gruszecki 2
Polski Cukier: Kornijenko 25 (12 zb), Gibson 12, Wiśniewski 11, Michalak 10, Milosević 9, Cummings 7, Sulima 2, Perka 2, Michalski 0