Już w najbliższy weekend Stelmet weźmie udział w turnieju w Norymberdze. Co jest celem wyjazdu do Niemiec i w jakiej kondycji zdrowotnej są nasi koszykarze, opowiada szkoleniowiec zielonogórskiej ekipy.
fot. Aleksandra Krystians
Stelmet zmierzy się podczas turnieju Sharp Cup 2014 z niemieckimi zespołami rent4office Nürnberg i MHP Riesen Ludwigsburg. Trener Stelmetu na antenie radia Zielona Góra opowiedział o kulisach tego wyjazdu: Pierwotny wyjazd do Niemiec zakładał, że zagramy trzy spotkania. Bayern Monachium nie pojawił się jednak na tym turnieju i nie udało się już zorganizować dodatkowej drużyny. Jedziemy po prostu zagrać te dwa sparingi, ponieważ granie jest nam teraz potrzebne. Teraz znalezienie sparingpartnera graniczy z cudem. Chodzi o to, żeby zobaczyć jaki jest nasz styl gry i jak realizujemy założenia techniczne, ale dla samej psychiki, zawsze jest lepiej wygrywać.
Jeden z naszych podkoszowych zawodników ma uraz i chcemy zapewnić naszym zawodnikom, żeby mogli przygotowywać się w systemie pięć na pięć. Skorzystaliśmy z pobytu Omara w Polsce. Nic nas to nie kosztowało. Podpisał miesięczny kontrakt, a to pozwoli nam w większym komforcie przygotowywać się do eliminacji do Euroligi. – opowiedział o nowym nabytku Adamek.
Na koniec, powiedział o kontuzję którego zawodnika chodzi, a także skomentował to, jak czuje się reszta graczy: Daniel Johnson ma problemy z plecami od powrotu ze Słowenii. Jeszcze nic nie zostało zdiagnozowane i nie wiem ile to potrwa. Quinton Hosley i Przemek Zamojski wrócili już do gry po drobnych problemach w Ljubljanie, a Kamila Chanasa pobolewa jeszcze troszkę staw skokowy, ale jest już z nami.
źródło: www.rzg.pl