Przed wyjazdem do Katalonii rozmawialiśmy z centrem Stelmetu, Adamem Hrycaniukiem. Jak w oczach Bestii wygląda sytuacja drużyny?
Nie mogło obejść się bez pytań o pierwszy mecz, a zarazem porażkę w Eurolidze: – Przeanalizowaliśmy na pewno to spotkanie, oglądaliśmy wideo i tak dalej. Nie było zbyt wiele czasu, aby rozmyślać nad tą porażką i się tym przejmować. Całe szczęście niedługo po tym mieliśmy mecz, w którym mogliśmy się odbudować. Na pewno nie była to łatwa porażka – mamy to wszyscy w głowach, że mogliśmy to wygrać. To jest jednak Euroliga – czasami bywa tak, że te drużyny są na tyle mocne i potrafią wykorzystać chwilę słabości i nieuwagi. Wyczyściliśmy głowy ze złych myśli, wyciągnęliśmy wnioski i mamy nadzieję, że to już za nami. Gramy dalej.
– Barcelona to jeden z lepszych zespołów tutaj w Europie. Mimo porażki w Izmirze nadal są pretendentami do gry o najwyższe cele – stwierdza Hrycaniuk.
Podkoszowy Mistrzów Polski nie będzie miał łatwego zadania – czekają go ciężkie pojedynki z Ante Tomiciem czy Samardo Samuelsem… Kto wyjdzie z nich z tarczą? Zobaczymy już jutro!