Powróćmy jeszcze do dwumeczu z Albą Berlin. W pierwszym spotkaniu, w Berlinie, Alba pokonała Stelmet 80:79, natomiast dwa dni później w Zielonej Górze nie dała szans naszej ekipie i wygrała 78:63. O przyczyny tych dwóch porażek pytaliśmy Aarona Cela.
Co może Pan powiedzieć o tym dwumeczu z Albą Berlin?
Dwa dni temu graliśmy z dużo większą energią i intensywnością. Lataliśmy po całym parkiecie, a dzisiaj to był problem. Trener zwrócił nam na to uwagę. Nie graliśmy tak jak w czwartek. Nie wiem czy to zmęczenie, czy stres, czy to, że są nowi gracze, z którymi musimy nauczyć się grać. Było o wiele trudniej niż w czwartek.
Jak wyglądają treningi Stelmetu? Na jakim etapie przygotowań jesteście?
Treningi wyglądają dobrze, niestety dzisiaj nie pokazaliśmy tego, co na nich robimy. Zagraliśmy gorzej niż na treningach, co nie jest normalne. Trzeba będzie to poprawić w przyszłym tygodniu. Jesteśmy na takim etapie, że powoli zgrywa się cała drużyna. W ataku i w obronie zaczynamy rozumieć wszystko, co trener od nas oczekuje. Teraz trzeba to oczywiście pokazywać na boisku.
Jak Pan myśli, ile będzie trwał etap waszego zgrywania się? Dzisiaj widać było, że nie do końca rozumiecie się na parkiecie.
Na treningach rozumiemy się i wiemy o co chodzi, dzisiaj zagrali nowi gracze, którzy jeszcze z nami nie trenowali. To też nie jest takie proste, kiedy jeden gracz nie zna innych, a inni nie znają jednego. Trzeba to jeszcze po prostu zgrać.
Dla wielu graczy poznanie i pierwsze treningi z Mihailo Uvalinem były pewnego rodzaju szokiem. Jak to było w Pana przypadku?
Dla mnie nie bardzo, ponieważ w Turowie Zgorzelec tez miałem do czynienia z trenerem Serbem. To jest nie do końca ten sam styl, ale ta sama szkoła, więc wiedziałem co na mnie czeka. Byłem psychicznie przygotowany na to, że z takimi trenerami pracuje się bardzo ciężko i szczegółowo.
Za tydzień weźmiecie udział w turnieju we Francji, gdzie przeciwnicy będą jeszcze bardziej wymagający. Jak nastawiacie się na ten wyjazd?
Trzeba będzie nastawić się totalnie inaczej niż na wszystkie mecze do tej pory. Te trzy drużyny, z którymi się zmierzymy, grają w Eurolidze, więc to będzie poziom najwyższy w Europie. To będzie dla nas prawdziwy test, więc musimy do tego podejść tak, jakby to były już prawdziwe mecze.
Dziękuję.
Dziękuję.
Rozmawiała Agata Zwolak