Po czterech wyjazdowych spotkaniach, Stelmet powraca do Zielonej Góry. Przed swoją publicznością podejmie Energę Czarnych Słupsk i będzie walczył o fotel wicelidera przed rundą playoff. Spotkanie odbędzie się już jutro o godzinie 18.30
Drugi etap rozgrywek Tauron Basket Ligi, tzw. „szóstki” dobiega końca. Stelmetowi pozostały już tylko dwa spotkania, a po nich poznamy pierwszego rywala w decydującej części sezonu: fazie playoff. Jak dotąd, w drugiej części sezonu, zielonogórski zespół pokazywał różne oblicza. Mieliśmy okazję zobaczyć zwycięstwa w świetnym stylu, ale także miażdżące porażki. Aktualnie, z bilansem w „szóstkach” 4-4, Stelmet zajmuje czwarte miejsce w lidze.
Najbliższy przeciwnik, Energa Czarni Słupsk, plasuje się dwie pozycje niżej, na samym dole pierwszej szóstki. W drugim etapie podopieczni Andreja Urlepa wygrali trzy spotkania, a pięć zakończyło się ich porażką. Tym samym, jest już pewne, że w ćwierćfinale Czarni nie będą mieli przewagi własnego parkietu.
Jak grała ekipa Energi Czarnych Słupsk w drugiej fazie polskiej ligi:
Asseco Prokom Gdynia – Energa Czarni Słupsk 80:74
Energa Czarni Słupsk – Stelmet Zielona Góra 81:91
Anwil Włocławek – Energa Czarni Słupsk 78:69
PGE Turów Zgorzelec – Energa Czarni Słupsk 68:56
Trefl Sopot – Energa Czarni Słupsk 59:64
Energa Czarni Słupsk – Asseco Prokom Gdynia 90:53
Energa Czarni Słupsk – Anwil Włocławek 73:54
Energa Czarni Słupsk – PGE Turów Zgorzelec 66:76
Czy Stelmet podtrzyma zwycięską passę w meczach z Energą Czarnymi? (fot. Aleksandra Krystians)
Chociaż na papierze jutrzejsi goście ze Słupska są słabszym zespołem od Stelmetu, to już wiele razy w tym sezonie widzieliśmy, że to o niczym nie świadczy. Czarni na pewno nie poddadzą się bez walki i będą chcieli udowodnić, że są w stanie pokonać w tym sezonie zielonogórzan, ponieważ jak na razie w trzech pojedynkach tych drużyn, za każdym razem lepszy okazywał się Stelmet.
Nowym nabytkiem Energi Czarnych jest Bryan Davis. Amerykanin dołączył do drużyny w ostatnich dniach okienka transferowego. Zagrał w trzech spotkaniach i spędzając średnio 12,5 minuty na parkiecie, zdobywał osiem punktów i cztery zbiórki. Nie będą to jego pierwsze występy w polskiej lidze i przed słupską publicznością. W sezonie 2010-2011 grał w ekipie Czarnych i zdobył wtedy brązowy medal Mistrzostw Polski.
Powróćmy jeszcze na koniec do naszej ekipy. Pozytywną wiadomością przed jutrzejszym meczem jest to, że będzie mógł wystąpić Walter Hodge. Po odwołaniu zielonogórskiego klubu, Komisja Odwoławcza PZKosz skróciła karę Portorykańczyka do 15 kwietnia. Chociaż w Gdyni, gdzie nie mógł wystąpić Hodge, Stelmet bez większych problemów poradził sobie z Asseco Prokomem, to z pewnością zielonogórska gwiazda wnosi wiele do gry całego zespołu.
Jak spisze się jutro Stelmet? Czy pokaże się z równie dobrej strony, jak ostatnio w Gdyni i pokona po raz czwarty w tym sezonie Energę Czarnych Słupsk? I w końcu, czy zbliży się do Turowa w tabeli? O wszystkim dowiemy się już jutro. Początek spotkania o godzinie 18.30.
Agata Zwolak