Za nami ostatni mecz Stelmetu w europejskich rozgrywkach. Po niespodziewanym zwycięstwie nad Lokomotivem Kubań Krasnodarem zapytaliśmy koszykarzy, trenerów i działaczy zielonogórskiej drużyny o wrażenia i podsumowanie Eurocupu w ich wykonaniu. Wśród przepytanych przez nas koszykarzy znalazł się Kamil Chanas.
– Po pierwszej rundzie wyszliśmy z grupy, a niespodziewane zwycięstwo w Kazaniu głównie przyczyniło się do tego awansu i to już był dla nas spory sukces. A tutaj pokazaliśmy, że tanio skóry nie sprzedamy z zespołami, które grają w Eurolidze, z zawodnikami, którzy grają na Olimpiadach, więc to naprawdę była ciekawa przygoda. Na pewno jest teraz niedosyt, ponieważ mamy taki sam bilans jak drużyna, która awansowała dalej, ale dwa razy wysoko przegraliśmy ze Spartakiem i po prostu jest lepszy, także musimy im oddać teraz szacunek. Teraz jestem za tymi drużynami z którymi graliśmy i to im będę kibicował. Najbardziej mi się podoba jednak zespół Lokomotivu – podsumował kapitan Stelmetu.
fot. Aleksandra Krystians
Rozmawiała: Agata Zwolak