Generalnie tego można było się spodziewać, ale… CSKA Moskwa rozbiła Enea Zastal BC Zielona Góra 105:71 w meczu ligi VTB. Gigant ze stolicy Rosji grał swobodnie i pokazał swoją wielką moc.
CSKA Moskwa – Enea Zastal BC Zielona Góra 105:71 (23:18, 23:19, 26:20, 33:14)
CSKA: Tornike Shengelia 14, Daniel Hackett 13, Nikita Kurbanov 12, Iffe Lundberg 12 (10 as), Marius Grigonis 10, Nikola Milutinov 10, Joel Bolomboy 9, Will Clyburn 9, Aleksey Shved 8, Ivan Ukhov 4, Semen Antonov 2, Andrey Lopatin 2.
Zastal: Jarosław Zyskowski 14, Nemanja Nedović 12, Andrzej Mazurczak 9, Dragan Apić 9, Tony Meier 9, Devoe Joseph 8, David Brembly 6, Branden Frazier 4, Krzysztof Sulima 0, Konrad Szymański 0, Kacper Traczyk 0.
Dimitris Itoudis – trener CSKA Moskwa: Gratulacje dla zespołu. Zagraliśmy kolejny poważny mecz. Od samego początku było oczywiste, że zespół z Zielonej Góry jest już w trybie meczowym, ponieważ rozegrali 6 spotkań w polskiej lidze. Brakowało nam łatwych piłek, ale w drugiej połowie udało nam się to naprawić, znaleźliśmy sposób na obronę. W ostatniej kwarcie zmusiliśmy naszych rywali do wykonania 8 strat i kilku ograniczonych rzutów.
Oliver Vidin – trener Enei Zastalu BC Zielona Góra: Gratulacje dla CSKA za wygraną. Zagraliśmy intensywnie pierwszą połowę, byliśmy w solidnej sytuacji, mieliśmy mniej strat i bardziej ofensywne piłki. Ale pod koniec meczu, szczególnie w ostatnich 7 minutach, drużyna CSKA zmusiła nas do strat, robiliśmy ofensywne faule itp. Przez to straciliśmy rytm gry.