Adam Łapeta spędził dzisiaj na boisku zaledwie 10 minut i w tym czasie zdążył zdobyć sześć punktów, dwa bloki i aż cztery przewinienia. Po meczu poprosilismy zielonogórskiego centra o komentarz na temat pojedynku z Turowem, a także najbliższego spotkania z Uniksem.
Po świetnym meczu przeciwko Telenetowi, dzisiaj zaprezentowaliście się z całkowicie innej strony, niestety tej gorszej. Jak może Pan podsumować to spotkanie z Turowem?
Adam Łapeta: Ciężko coś powiedzieć. Niestety nie udało nam się dobrze zagrać. Chcieliśmy wygrać to spotkanie, ale niestety taki jest sport i raz się wygrywa, a raz przegrywa.
Czy myśli Pan, że powodem słabszego występu mógł być ostatni mecz w Eurocupie?
Nie szukałbym usprawiedliwienia w tym, że byliśmy zmęczeni. Oczywiście, że jesteśmy zmęczeni, bo gramy dwa mecze w tygodniu, dużo podróżujemy. Na pewno jest ciężko.
Pan dzisiaj także nie rozegrał najlepszego meczu. W krótkim czasie złapał Pan cztery przewinienia i nie spędził Pan za dużo czasu na boisku, aby pomóc drużynie…
Niestety. Ciężko powiedzieć cokolwiek po takim meczu. Chcieliśmy go bardzo wygrać, nie udało się. Złapałem szybko cztery faule, Oliver i Rob też mieli problem z przewinieniami, także na pewno ciężko grało się całemu zespołowi.
Co się działo, że mimo Pana wzrostu, nie szło dzisiaj Panu za dobrze przy zbiórkach?
To jest sport. Czasami po prostu nie wychodzi i nie przeskoczy się pewnych rzeczy.
Co według Pana zadecydowało o tej wysokiej porażce?
Myślę, że nie było jakiegoś kluczowego elementu. Po prostu Turów zagrał dobre spotkanie, a my zagraliśmy gorzej i oni wygrali mecz.
Jak grało wam się przeciwko Piotrowi Stelmachowi?
Nie zwracałem na to uwagi i myślę, ze cała drużyna też nie. Graliśmy swoje, niestety się nie udało.
Wyciągnęliście już wnioski po tym spotkaniu, przed kolejnym meczem w Eurocupie?
Na pewno musimy wygrać najbliższy mecz. Zobaczymy jeszcze przed meczem jak to wyjdzie, ale na parkiet na pewno wyjdziemy nie po to, żeby przegrać.
Wybierzecie się do Rosji, aby powalczyć z najsilniejszym zespołem w waszej grupie, z Uniksem Kazań. Jak nastawienia przed tym spotkaniem?
Myślę, że Uniks jest nie tylko najsilniejszy w naszej grupie, ale także w całym Eurocupie, także na pewno będzie ciężko. Będziemy na ich terenie, po długiej podróży, mimo wszystko jedziemy tam, żeby pokazać, że jesteśmy w stanie z nimi walczyć. Jedziemy tam już w poniedziałek i będziemy trochę wcześniej, dlatego podejdziemy w pełni skoncentrowani do spotkania.
Rozmawiała: Agata Zwolak