King Szczecin w poniedziałek podejmie Zastalowców na swoim terenie w bardzo ważnym dla Wilków Morskich meczu – od każdej porażki bądź zwycięstwa zależy kwestia awansu szczecinian do fazy play-off. Czy zielonogórzanie, którzy ostatnio nie zachwycają, udowodnią siłę i nie pozwolą wydrzeć sobie zwycięstwa w Azoty Arenie?
King Szczecin zajmuje obecnie 10. miejsce w tabeli z bilansem 10-9 i wciąż ma szanse na wejście do play-off. Aby tak się stało, King musi grać lepiej – w ostatnim czasie nie było bowiem wielkich powodów do radości. Szczeciński zespół wygrywał głównie z niżej notowanymi zespołami. Te z góry tabeli wygrywały, choć zwykle po zaciętej walce. Czy Marek Łukomski znajdzie sposób na mistrzów?
Widowiskowo grający Taylor Brown może namieszać i dać się we znaki Zastalowi w ataku. Ulubieniec publiczności CRS Russell Robinson (skądinąd jeden z najbardziej chętnych do wywiadów graczy zagranicznych Zastalu ostatnich lat) w duecie z Robertem Skibniewskim gwarantuje spokój i siłę na rozegraniu. Dawcami punktów są zaś Paweł Kikowski i Michał Nowakowski, świetni strzelcy z dystansu. Z kolei nasi centrzy napracują się przy mobilnym Zachu Robbinsie. Warto pamiętać o solidnych Polakach na ławce (Dutkiewicz, Garbacz, Majcherek, Łukasiak, Kulon).
Wynik tego spotkania może być tylko jeden. Nie możemy pozwolić sobie na porażkę, szczególnie przy ostatnich spotkaniach z Toruniem i Ciboną. Liczymy na pokaz siły – tego na teraz potrzeba. Mecz w poniedziałek o 18:00 – transmisja na emocje.tv.