Zgodnie z oczekiwaniami zakończył się wtorkowy mecz mistrzów Polski z Treflem Sopot. Stelmet zwyciężył 102:79 z sopocianami, co było 34. tryumfem z rzędu we własnej hali!
Spotkanie stojące pod znakiem Dnia Kobiet od początku było zdominowane przez mistrza Polski. Choć po pierwszej części spotkania prowadzenie wynosiło tylko 22:15, druga kwarta (wygrana aż 35:15!) nie pozostawiała złudzeń – to zielonogórzanie będą wiedli swoją dobrą passę tego wieczoru. Znakomicie spisywał się dawno nie widziany w takiej formie Szymon Szewczyk (21 pkt, 7 zb, blok, przechwyt), a wtórowali mu tacy gracze jak Mateusz Ponitka czy Przemysław Zamojski (obaj po 15 „oczek”). Nie obyło się jednak bez problemów – kontuzji doznał w trakcie pojedynku Nemanja Djurisić, uderzony w nos przez jednego z rywali. Bardzo prawdopodobne, że Czarnogórzec ponownie złamał nos i na jego twarzy zawita maska. Z powodu urazu na parkiecie w ogóle nie pojawił się z kolei Dejan Borovnjak. Na szczęście godnie zastąpił go wspomniany „Szewcu” oraz Adama Hrycaniuk.
Po stronie Trefla nikt nie zaskoczył. Znacznie poniżej oczekiwań zagrali tacy zawodnicy jak Piotr Śmigielski i Marcin Stefański. Niska skuteczność rzutowa obu liderów polskiej rotacji sopocian nie pomagała w i tak trudnym meczu ze Stelmetem. Na swoim poziomie zagrał Ater Majok, a na spory plus zasłużył tym razem Paweł Krefft, zdobywca 13 punktów w meczu. Grzegorz Kulka dodał do dorobku drużyny 11 „oczek”.
Zwycięstwo 102:79 to dobry prognostyk przed wymagającym wyjazdem do Kutna. Polfarmex na pewno postawi się zielonogórzanom…
Stelmet BC Zielona Góra – Trefl Sopot 102:79 (22:15, 35:15, 20:25, 25:24)
Stelmet: Szewczyk 21, Zamojski 15, Mateusz Ponitka 15, Hrycaniuk 11, Koszarek 11, Marcel Ponitka 9, Bost 8, Moldoveanu 4, Gruszecki 4, Djurisić 4
Trefl: Majok 18, Bilinovac 17, Krefft 13, Kulka 11, Sikora 6, Śmigielski 6, Dzierżak 4, Stefański 4, Motylewski 0