Niesamowicie łatwy okazał się pojedynek z Asseco Gdynia. Goście z Trójmiasta zostali całkowicie zdystansowani przez Zastal, przegrywając tym samym aż 100:57!
Od prowadzenia rozpoczęli gospodarze – z dystansu przymierzył Vlad Moldoveanu. W kolejnych dwóch akcjach to jednak goście mieli więcej szczęścia – po trójce Przemysława Żołnierewicza było 8:5 dla Asseco. Zielonogórzanie byli dostatecznie skupieni, by odpowiedzieć i ponownie wyjść na prowadzenie, a później – utrzymać wynik w okolicach remisu. Cała kwarta utrzymana była dzięki temu na styku. Ostatecznie to gdynianie wyszli na nieznaczną przewagę – 16:15.
W drugiej kwarcie od razu do ataku przystąpili Zastalowcy. Punktowali Przemysław Zamojski i Nemanja Djurisić, ustanawiając wynik na 20:16. Różnica zmalała niestety w ciągu trzech minut – trójka Jakuba Parzeńskiego doprowadziła do stanu 22:21 dla Stelmetu. Czujni mistrzowie Polski szybko wyczuli zakusy gości – kolejne skuteczne zagrania Dee Bosta i Zamojskiego umocniły Stelmet na prowadzeniu (29:21), na co zareagować musiał szkoleniowiec Asseco – Tane Spasev. Podopieczni Macedończyka grali w kratkę, co przyprawiało Spaseva o ból głowy…
Czas wzięty przed sztab Asseco nic nie zmienił – przewaga gospodarzy przekroczyła 10 punktów, ,a po celnych rzutach wolnych Dejana Borovnjaka było aż 40:24. Jak się później okazało, nie był to koniec wyśmienitej gry Zastalowców – połowę zakończyli ogromnym, bo aż 22-punktowym prowadzeniem – 48:26…
Po przerwie błyskawicznie rozpoczął się jeszcze mocniejszy atak Zastalowców. Powiększana przez 5 minut przewaga sięgnęła 30 punktów (62:32), co mocno przybiło gdynian. Ich próby nadrabiania strat spaliły na panewce. Gdy tablica świetlna ukazała rezultat 70:37, Tane Spasev po raz kolejny sięgnął po timeout. Tymczasem po obu stronach kosza co chciał robił Szymon Szewczyk – weteran parkietów przez 10 minut zdobył 11 punktów. Równie dobrze spisywał się Djurisić i Mateusz Ponitka. Efekty były nieprawdopodobnie – prowadzenie 78:40 dla wielu okazało się wielkim zaskoczeniem.
Ostatnie 10 minut to zdecydowane rozluźnienie w grze. Zielonogórzanie nie walczyli już tak mocno – wynik był przesądzony. Ostatecznie spotkanie przedświąteczne zakończyło się wynikiem 100:57 – to pierwsza setka od baaardzo długiego czasu! 😀
Statystyki wkrótce.
Stelmet BC Zielona Góra – Asseco Gdynia 100:57 (15:16, 33:10, 30:14, 22:17)
Stelmet: Zamojski 15, Szewczyk 13, Bost 11, Mateusz Ponitka 11, Gruszecki 11, Moldoveanu 10, Djurisic 9, Borovnjak 7, Marcel Ponitka 5, Koszarek 4, Hrycaniuk 2, Reynolds 2.
Asseco: Matczak 10, Szczotka 10, Parzeński 9, Żołnierewicz 9, Ahemdović 6, Czerlonko 6, Kowalczyk 3, Hickey 2, Kaplanović 2, Kobylinskij 0, Morozow 0.