Kolejne spotkania Polskiej Ligi Koszykówki za nami. Po raz pierwszy w sezonie pękła setka i oglądaliśmy dwie dogrywki w jednym meczu. Do tego Asseco gra póki co jak marzenie. Co jeszcze? Dowiecie się z naszego Raportu!
Polpharma Starogard Gdański – Energa Czarni Słupsk 81:101 (29:23, 21:22, 12:25, 19:31)
Dariusz Szczubiał cudów na razie nie zdziałał – nie udaje mu się odczarować Polpharmy, przez co Kociewskie Diabły nadal są chłopcami do bicia. Tym razem to słupszczanie pokazali Farmaceutom receptę na dobry basket. Wyśmienite zawody miał Cheikh Mobdj (uwaga uwaga, eval 37!) – 29 punktów i 12 zbiórek na skuteczności 77%. Senegalczyk pokazał naprawdę spory potencjał… Cieszy również fakt, że Łukasz Seweryn nie siedzi ciągle na ławce (15 minut na parkiecie). W Polpharmie jak zawsze przewodzą Amerykanie i polski rodzynek – Marcin Flieger. Liderem znów Michael Hicks – ciekawe kiedy komuś przywali….
Polpharma: Hicks 17, Flieger 15, Ward 14, Bailey 13, Tiller 11, Diduszko 7, Szymański 4, Długosz 0, Kobus 0
Energa Czarni: Mbodj 29, Blassingame 13, Harper 13, Campbell 11, Cesnauskis 9, Borowski 8, Seweryn 8, Mokros 6, Nix 2, Śnieg 2, Zywert 0
AZS Koszalin – Trefl Sopot 75:74 (17:21, 18:13, 15:22, 19:13, d. 6:5)
Akademicy zrewanżowali się po blamażu w Zielonej Górze, choć styl nie zachwyca – AZS pretenduje do miana walczącego o medale, a potrzebował dogrywki do uporania się z beznadziejnie słabym Treflem. Sądząc po ilości minut, jakie dostali młodzi zawodnicy z Sopotu i na nazwiska w składzie AZS spotkanie powinno skończyć się pięć minut wcześniej zupełnie innym wynikiem. Ale cóż – może Koszalin nie jest taki silny….?
AZS: Auda 27, Mielczarek 16, Austin 9, Wadowski 8, Walton 8, Dymała 7, Dąbrowski 0, Dąbrowski 0, Witliński 0, Łukasiak 0
Trefl: Bilinovac 19, Duren 16, Surmacz 14, Dutkiewicz 10, Stefański 7, Sikora 4, Kulka 2, Śmigielski 1, Dzierżak 1, Stefanik 0, Motylewski 0
Asseco Gdynia – Polfarmex Kutno 71:62 (19:9, 20:9, 19:19, 13:25)
Brawo, brawo i jeszcze raz brawo! Młodzież z Trójmiasta przebojem weszła w nowy sezon TBL. Liderem (co nas niezmiernie cieszy) Filip Matczak – dziś zdobył 17 punktów i był najlepiej punktującym Asseco. Bardzo źle zagrał z kolei Polfarmex – zaledwie 19% skuteczność w połowie meczu? Panowie, to nie liga amatorska (nikomu nie ujmując oczywiście). Trener Krysiewicz ma o czym myśleć….
Asseco: Hickey 17, Matczak 17, Kowalczyk 10, Żołnierewicz 6, Szczotka 6, Parzeński 6, Frasunkiewicz 5, Morozow 4, Kaplanović 0
Polfarmex: Parker 22, Zyskowski 15, Fraser 12, Wołoszyn 7, Johnson 6, Jarecki 0, Grochowski 0, Malczyk 0, Gabiński 0
PGE Turów Zgorzelec – Start Lublin 76:66 (18:16, 24:15, 15:16, 19:19)
Złośliwi powiedzą, że szkoda. My powiemy – nareszcie! Szczytem byłaby porażka Turowa z bądź co bądź jedną z najsłabszych drużyn w lidze. Tym bardziej, że na dniach zgorzelczan czeka pierwszy mecz w egzotycznych rozgrywkach FIBA. Co najmniej przyzwoicie zagrał Damontre Harris (17 pkt, 12 zb). Wśród pokonanych mocny dublet ustrzelił Marcin Salomonik – 12 punktów i 13 zebranych piłek.
Nie popadajmy jednak w hurraoptymizm – Turów wygrał, bo był nieco lepszy, ale ciągle jest kompletnie oderwaną od zeszłego sezonu drużyną…
PGE Turów: Novak 21, Harris 17, Karolak 9, Kostrzewski 7, Dillon 7, Niedźwiedzki 7, Dylewicz 4, Tatum 4, Marek 0, Krestinin 0
Start: Czumakow 14, Salamonik 12, Kellogg 11, Poole 10, Trojan 7, Grzeliński 5, Czujkowski 3, Małecki 2, Jackson 2, Ciechociński 0
BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski – Anwil Włocławek 61:85 (15:20, 13:30, 16:16, 17:19)
Wielka siła drzemie w tym sezonie w zespole Igora Milicicia! Wiele wskazywało na to, że Anwil będzie w tym roku walczyć o zebranie minimalnego budżetu. Tymczasem zbudowano waleczny, utalentowany i ambitny zespół, który póki co gra jak z nut. Nie byłoby tego bez duetu Oguchi-Jelinek – Nigeryjczyk wraz z Czechem ponownie zbudowali kolejne zwycięstwo drużyny. W Ostrowie (może powinniśmy powiedzieć, że w Kaliszu?) widać niedobór w polskie rotacji.
PS: Marcin Sroka nie spadł za faule!
BM Slam Stal: Garrett 21, Sroka 14, Millage 9, Delaney 7, Ochońko 5, Suliński 4, Kaczmarczyk 1, Pisarczyk 0, Mroczek-Truskowski 0, Zębski 0
Anwil: Oguchi 25, Jelinek 15, Tomaszek 12, Dmitriew 11, Łączyński 8, Stelmach 8, Kukiełka 4, Skibniewski 2, Looby 0
MKS Dąbrowa Górnicza – Polski Cukier Toruń 94:96 (19-17, 23-11, 15-20, 15-24, d1. 10-10, d2 12-14)
Ależ idealne spotkanie wybrali sobie włodarze ligi do pokazania w telewizji! Taka promocja koszykówki to najlepsza promocja – mecz z wielkim zwrotem akcji, a potem dwie dogrywki, których wynik można było określić zaledwie sześć sekund przed końcem czasu! Rashaun Broadus mógł być bohaterem, ale jego strata przesądziła o tym, że torunianie wyszli zwycięsko z istnej batalii…
MKS: Broadus 27, Dower 25, Dłoniak 18, Piechowicz 7, Zmarlak 6, Pamuła 5, O’Brien 3, Szymański 3, Dziemba
Polski Cukier: Gibson 28, Wiśniewski 23, Cummings 14, Milosević 11, Kornijenko 11, Michalak 9, Sulima, Michalski, Lisewski, Perka.
King Wilki Morskie Szczecin – Siarka Jezioro Tarnobrzeg 70:75 (20:19, 19:23, 16:19, 15:14)
Wydawało się, że Siarka tym razem nie zaskoczy. A tutaj niespodzianka – Wilki zamiast wyć, cicho skowyczą… Zespół Pana K. zaczyna sezon w podobny sposób jak rok temu. Zaś niemalże despotyczne rządy Pyszniaka w Tarnobrzegu dały drugą wygraną w sezonie. Może nie jest tam tak źle?
King Wilki: Lucious 15, Majewski 11, Gaines 10, Kikowski 10, Leończyk 9, Marcin Nowakowski 6, Michał Nowakowski 5, Aiken 4, Garbacz 0
Siarka: Bell 18, Młynarski 14, Robbins 14, Harris 10, Wall 8, Patoka 5, Paul 4, Zalewski 2