Ostatnim materiałem, jaki przygotowaliśmy po pojedynku z tarnobrzeskim Jeziorem, są wypowiedzi zawodników i trenerów z konferencji prasowej. Zobaczcie, o czym mówili reprezentanci obu drużyn.
Saso Filipovski (trener Stelmetu Zielona Góra): Gratulacje dla Jeziora za dobry mecz. Zaczęliśmy to spotkanie bez wielkiej przewagi, po pierwszej połowie zrobiło się dopiero 7 „oczek” różnicy. Nie była to bezpieczna przewaga. Po przerwie Jezioro trafiało ciężkie rzuty – Craig Williams rzucał celnie za trzy. Zrobiło się gorąco. Całe szczęście ostatnie 5 minut zagraliśmy lepiej w obronie i dobrze, że wygraliśmy zbiórkę – to nas uratowało. W ataku mieliśmy wiele otwartych rzutów, których nie trafialiśmy. Ważne jednak, że wygraliśmy i nie mamy kontuzji, w odróżnieniu od zeszłego tygodnia. Takie spotkania zawsze są trudne – jak przegrasz to jest katastrofa, jak wygrasz mniej niż +15 to słabo. Na pewno zwycięstwo cieszy, ale to dla nas też kolejna lekcja, że musimy jeszcze nad sobą pracować.
Przemysław Zamojski (skrzydłowy Stelmetu Zielona Góra): Pierwsza połowa nie była dobra w naszym wykonaniu, mogliśmy lepiej się zachować i zrobić większą przewagę. W ataku mieliśmy dużo pozycji, a nie trafialiśmy. Jezioro ciągle było blisko, aż w końcu wyszło na prowadzenie, Całe szczęście ogarnęliśmy naszą grę w końcówce i odnieśliśmy zwycięstwo.
Zbigniew Pyszniak (trener Jeziora Tarnobrzeg): Po pierwsze chciałem pogratulować gospodarzom za zwycięstwo w tym spotkaniu. Szkoda, że nie udało nam się zrobić niespodzianki, bo naprawdę było blisko. Przez większość spotkania graliśmy mniej więcej to, co zakładaliśmy przed meczem -że nie możemy grać ze Stelmetem „na przebicie”, grać mocniej głową, spokojnie. W pewnym momencie udało nam się to osiągnąć. Bardzo szkoda, że się ostatecznie nie udało. Bardzo dziękuję chłopakom za walkę – wypełniali to, co zaplanowaliśmy. Niepotrzebnie Dawid Morawiec zrobił te dwie straty w końcówce meczu, a Kevin Wysocki nie trafił tych rzutów wolnych. Mogłoby być wtedy różnie. To wszystko.
Josh Miller (rozgrywający Jeziora Tarnobrzeg): Całym zespołem zagraliśmy naprawdę mocno. Walczyliśmy do samego końca. Zabrakło kilku punktów i to tyle.