Już jutro Stelmet rozegra pierwszy mecz w rozgrywkach Tauron Basket Ligi 2014/2015. Wicemistrzowie w pierwszej kolejce polskiej ekstraklasy wybiorą się do Lublina, gdzie spotkają się z jednym z beniaminków ligi. Czy na początek zgarniemy dwa punkty?
Sezon 2014/2015 w TBL obfituje w wiele zmian. Główną z nich jest poszerzenie ligi. W tym roku Stelmet w walce o złoto będzie musiał zmierzyć się z 15 zespołami. Jedną z drużyn, która skorzystała na powiększeniu ligi jest właśnie Wikana Start Lublin, która zakończyła ostatni sezon na czwartym miejscu pierwszej ligi. Ekipa Pawła Turkiewicza powraca do najwyższej klasy rozgrywkowej po 10 latach.
Nasz jutrzejszy rywal z pewnością nie jest jednym z tych, które są faworytami tegorocznych rozgrywek. Przypomnijmy sobie jednak, co działo się, gdy to nasza ekipa cztery lata temu ponownie wkraczała do ekstraklasy. Pierwszy wygrany mecz z mistrzem Polski, Asseco Prokomem Gdynią pokazał, że sport lubi niespodzianki, a także, że nie wolno lekceważyć rywala. Jutro właśnie podejście mentalne może okazać się bardzo istotne dla całego rozrachunku spotkania.
Zespół z Lublina to kolektyw przede wszystkim polskich graczy. W swojej kadrze, Turkiewicz ma do dyspozycji przede wszystkim młodych zawodników, którzy dopiero będą zbierać doświadczenie na parkietach Tauron Basket Ligi. Najbardziej doświadczonym graczem jest Tomasz Wojdyła. Tego koszykarza możemy pamiętać z czasów, kiedy reprezentował barwy Zastalu. Innym zawodnikiem, który też występował w Zielonej Górze jest Marcel Wilczek.
Wikana Start Lublin w okresie przygotowawczym rozegrała sparingi z zespołami zarówno z pierwszej ligi jak i z TBL. W sparingach z drużynami z ekstraklasy dwukrotnie pokonała Jezioro Tarnobrzeg (84:69 i 91:75) oraz Trefl Sopot (75:68). Uległa natomiast Anwilowi Włocławek (70:88) i Rosie Radom (58:88). Wyróżniającymi się graczami z pewnością byli Bryon Allen i Derek Billing– jedyni zagraniczni koszykarze Wikany.
Trener Wikany Startu Lublin przed meczem ze Stelmetem: Jeśli chcemy grać na wysokim poziomie, to musimy sobie radzić z takimi zespołami jak Stelmet. Musimy mieć świadomość kto przyjeżdża, choć nikogo nie możemy się bać. Nasza ekipa jest mało doświadczona. Amerykanie są świeżo po uczelni, część pozostałych graczy jeszcze nie grała w ekstraklasie. Chcemy zdobywać doświadczenie, wygrywać to co możemy wygrać, ale na pewno nie będziemy odpuszczać.
Na co stać zielonogórzan w jutrzejszym pojedynku? Z pewnością każdy z nas oczekuje zwycięstwa. Nie ma w tym nic dziwnego, bo skoro ponownie chcemy walczyć o złoto, to z takim zespołem jak beniaminek z Lublina powinniśmy sobie spokojnie poradzić. To jednak początek sezonu i ciężko powiedzieć, kiedy podopieczni Andrzeja Adamka zgrają się i będą w optymalnej formie. Jak dotąd, pokazywali, że są na dobrej drodze. W Ostendzie zaprezentowali się naprawdę dobrze przeciwko Unicsowi Kazań, co daje nadzieję na wyrównane mecze z każdym przeciwnikiem zarówno w TBL jak i w Eurocupie.
Pewne jest jedno. Czas przygotowań dobiegł końca. Już jutro rozpoczną się rozgrywki Tauron Basket Ligi. Walka rozpoczyna się od początku i każda z drużyn ma równe szanse na zdobycie mistrzostwa. Pytanie tylko, która z ekip to wykorzysta. Jakie są plany Stelmetu na ten sezon? To powtórzył już chyba każdy z klubu i z drużyny: odzyskanie mistrzostwa Polski. A więc walkę czas zacząć!
Początek spotkania o godzinie 18.00.