Nie tak zgorzelczanie wyobrażali sobie piąty mecz finałowy. Turów nie wykorzystał pierwszej szansy na zdobycie tytułu mistrza Polski. Po meczu niezadowolenie z postawy swojej ekipy głośno wyraził Miodrag Rajković.
To był zdecydowanie nasz najgorszy mecz od dawna. Nie graliśmy tak słabo od dwóch-trzech miesięcy i myślę, że jest to efekt presji. Wiedzieliśmy czym tak naprawdę był ten mecz i niestety presja nas zjadła. W trudnych momentach nie podejmowaliśmy mądrych decyzji. Do tego bardzo słabo radziliśmy sobie na linii rzutów osobistych, popełnialiśmy straty oraz mieliśmy za dużo fauli. Grając w ten sposób, nie mogliśmy oczekiwać zbyt wiele po tym spotkaniu. Przegraliśmy, ale mam nadzieję, że nikt nie oczekiwał, że ten finał będzie prosty i przyjemny. W końcu gramy ze Stelmetem, który jest obrońcą trofeum. Mam jednak nadzieję, że w kolejnym starciu zobaczymy inny zespół. Odświeżony, zregenerowany i walczący zupełnie inaczej. Bo dzisiaj, przegraliśmy zasłużenie. –skomentował po meczu trener gospodarzy
źródło: www.sportowefakty.pl