Jednym z liderów w ekipie Turowa w 3. meczu był Łukasz Wiśniewski. Polski gracz, rzucił dla swojego zespołu 24 punkty i trafił sześć rzutów z dystansu. Choć nie był rozmowny, udało nam się zamienić z nim parę słów.
fot. Aleksandra Krystians
– Szkoda, że nie udało się wygrać. Mogło być, a nawet powinno być w tej chwili 3:0. Uważam, że pokazujemy, że jesteśmy lepszą drużyną. Cały czas gramy bardzo dobrą koszykówkę. To Stelmet musi się martwić o kolejne spotkania, a nie my. Rzuciliśmy na wyjeździe ponad 90 punktów, więc o atak nie musimy się martwić, jedyne co, musimy lepiej zagrać w obronie. Cieszę się, że wpadały mi dzisiaj te „trójki” – skomentował Łukasz Wiśniewski