Wczoraj ekipa PGE Turowa pokonała Stelmet 90:84. Dzięki temu zwycięstwu, zgorzelecki zespół zajął pierwsze miejsce w tabeli ligowej na koniec rundy zasadniczej. Radości z tego faktu nie ukrywał po meczu Filip Dylewicz.
Fot.Aleksandra Krystians
Udało wam się odnieść zwycięstwo w Zielonej Górze i tym samym zakończyliście rundę zasadniczą na pierwszym miejscu. Jak może Pan skomentować ten pojedynek?
Filip Dylewicz: Na pewno było to interesujące spotkanie, szczególnie dla kibiców. Emocje towarzyszyły do samego końca, wydawało się, że na dwie minuty przed końcem będziemy kontrolować sytuację do ostatniego gwizdka, jednak „trójka” Łukasza Koszarka mogła odwrócić los tego meczu. Jesteśmy natomiast bardzo zadowoleni, że wygraliśmy tutaj ze Stelmetem, po raz pierwszy w tym sezonie drużyna gospodarzy została pokonana na własnym parkiecie. Myślę, że mimo tego, że rywal był bardzo silny, zaprezentowaliśmy się dobrze w obronie, zagraliśmy zespołowo, nie zabrakło kontrataków. To przyniosło pożądany efekt w postaci zwycięstwa, także jesteśmy bardzo szczęśliwi.
Kluczową rolę odegrała trzecia kwarta. Co działo się podczas przerwy w waszej szatni?
Trener powiedział, że są dwa elementy nad którymi musimy popracować i rzeczywiście kiedy to wdrożyliśmy w funkcjonowanie zespołu, momentalnie wszystko odwróciło się na naszą korzyść. Mieliśmy swoje cztery minuty, które spowodowały, że nie tylko odrobiliśmy stratę punktową ,ale też objęliśmy prowadzenie i utrzymaliśmy to do końca. Bardzo cieszy mnie to, że każdy reaguje na podpowiedzi trenera. To jest kluczowe, żeby cały zespół funkcjonował i było to dzisiaj widać.
Jak może Pan podsumować pierwszą część rozgrywek Tauron Basket Ligi?
Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mamy pierwsze miejsce. Początek sezonu mieliśmy bardzo trudny, mieliśmy w naszym zespole olbrzymie problemy z kontuzjami i mieliśmy również taki słabszy moment, jaki obecnie ma drużyna Stelmetu. Przeszliśmy to obronną ręką, także mam nadzieję, że teraz z meczu na mecz, kiedy wkraczamy w decydujący moment tych rozgrywek, nasza forma będzie rosła i to jest kluczowe dla ostatecznego sukcesu. Myślę, że będzie wszystko w porządku.
Dziękuję.