Po dłuższej przerwie Stelmet powraca na ligowe parkiety. Tym razem, podopieczni Mihailo Uvalina wybiorą się do Starogardu Gdańskiego. Czy tym razem obędzie się bez wpadki? Przekonamy się już jutro od godziny 18.00.
Po dziesięciu dniach, ponownie będziemy mogli zobaczyć Stelmet w akcji. Jednak ostatniego spotkania nikt nie wspomina najlepiej. Zielonogórzanie zmierzyli się na wyjeździe z AZS-em Koszalin i niespodziewanie przegrali. Nie ma co ukrywać, ale mało kto spodziewał się, że Mistrzowie Polski ulegną średniemu zespołowi Tauron Basket Ligi, który na dodatek grał bez swojego lidera. Spotkanie zakończyło się wynikiem 66:64 na korzyść gospodarzy, tym samym Stelmet zanotował trzecią porażkę w sezonie.
Po tamtym pojedynku, koszykarze mieli chwilę czasu na treningi, a także część z nich miała okazję odpocząć parę dni. Druga część – liderzy Stelmetu, trenerzy, działacze i fizjoterapeuci, wybrali się do Pardubic na Czesko-Polski Mecz Gwiazd. Tam między innymi świetnie zaprezentował się Christian Eyenga, który dodatkowo wygrał konkurs wsadów. Z bardzo dobrej strony pokazał się także Vladimir Dragicević, a nieźle zagrali także Przemysław Zamojski i Łukasz Koszarek.
W grudniu zielonogórzanie wygrali aż 91:55 (fot. Aleksandra Krystians)
Jutro, nasza ekipa z pewnością będzie chciała pokazać się z lepszej strony niż ostatnio, tym bardziej, że przeciwnik ponownie nie należy do najsilniejszych. Polpharma, z którą przyjdzie się zmierzyć Stelmetowi, zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Ma na swoim koncie cztery zwycięstwa i 15 porażek. Nie ma co ukrywać, ale każdy inny rezultat, niż pewne zwycięstwo zielonogórzan będzie zaskoczeniem.
Choć Polpharma nie należy do czołówki polskiej ligi, nie można jej zlekceważyć. O tym jak ważna jest koncentracja, chyba nie trzeba mówić. Na kogo więc koszykarze Stelmetu powinni zwrócić przede wszystkim uwagę? Grą zespołu ze Starogardu Gdańskiego kieruje Ovidijus Varanauskas. Dla Litwina jest to pierwszy sezon w Tauron Basket Lidze i jak na razie prezentuje się pozytywnie. Zdecydowanie bardziej doświadczony jest Michael Hicks, dla którego jest to piąty sezon w barwach Polpharmy. Amerykański strzelec, potrafi napsuć krwi nie jednemu rywalowi. Pod koszem natomiast może postraszyć Nikola Jeftić.
Jak zaprezentuje się jutro zielonogórska ekipa? Czy podopieczni Mihailo Uvalina pokażą, że wyciągnęli wnioski po ostatniej porażce w Koszalinie? Miejmy nadzieję, że tak, a Stelmet powróci ze Starogardu Gdańskiego z kolejnym zwycięstwem umacniając się na pozycji lidera tabeli. Początek spotkania o godzinie 18.00.