Kontuzja z powodu której Kamil Chanas nie wyjechał z drużyną do Włocławka i Tarnobrzega na szczęście nie okazała się tak poważna, jak zakładano na początku. Pierwsze badania wykazały, że przerwa w występach może potrwać nawet od czterech do sześciu tygodni. Dzisiejsze przyniosły wieści dużo bardziej zadowalające.
fot. Aleksandra Krystians
– Diagnostyka wykazała, że ból jaki odczuwał zawodnik Stelmetu związany jest uszkodzeniami zmęczeniowymi w śródstopiu – tłumaczy fizjoterapeuta Krzysztof Mirecki. – Przeciążenia stopy nie okazały się tak poważne i w najbliższym czasie Kamil powinien wrócić do treningów.
Kiedy dokładnie? Być może już pod koniec tygodnia. Istnieje szansa, że oczywiście w razie zwycięstwa jego kolegów w Tarnobrzegu, wystąpi już w sobotę w finałach Intermarche Basket Cup we Wrocławiu.
źródło: www.basketzg.pl