Bardzo dobrze we Włocławku prezentuje się zielonogórska ekipa. Stelmet prowadzi po dwóch kwartach 48-35, prezentując świetną skuteczność w rzutach za trzy (9/13 – 69,2%).
Mecz lepiej rozpoczęli gracze gospodarzy, którzy prowadzili już 9-4. Potem jednak rozkręcił się Aaron Cel, który zdobył 9 punktów z rzędu, czym wyprowadził Stelmet na prowadzenie 22-14. Początek drugiej kwarty to skuteczne akcje Maciej Kucharka – celny rzut za dwa i za trzy a młody gracz zielonogórskiej ekipy miał już w tym momencie 10 oczek na koncie. Po Kucharku przyszła pora na Craiga Brackinsa, który zdobył pięć kolejnych punktów. Po trójce Dulkysa trener Uvalin wziął czas co podziałało dobrze na gości a szczególnie Vladimira Dragicevicia. Czarnogórzec zaliczył serię: trójka, przechwyt, dwa punkty a potem Koszarek dołożył jeszcze celny rzut zza 6,75m w kontrze i na tablicy wyników mieliśmy 45-29 dla Stelmetu. Co prawda Anwil zaliczył następnie serię 6-0, ale kolejna celna trójką (Cesnauskis) na kilkanaście sekund przed końcem kwarty ustaliła wynik pierwszej połowy. Anwil 35, Stelmet 48.