Podczas czwartej kwarty spotkania Stelmetu z Walencją Basket w zielonogórskiej hali rozległ się alarm pożarowy i informacja o ewakuacji hali. Po paru minutach, alarm ucichł, a koszykarze mogli dokończyć pojedynek. Z zapisu monitoringu, okazało się, że alarm został włączony przez zielonogórską nastolatkę.
„Zapisy monitoringu natychmiast trafiły do policjantów i umożliwiły identyfikację osoby, która uruchomiła alarm przeciwpożarowy. Jest to nieletnia, uczennica jednego z zielonogórskich gimnazjów. Sprawa zostanie przesłana do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Zielonej Górze” – poinformowała Małgorzata Barska– rzeczniczka zielonogórskiej policji.