Nie takiego prezentu oczekiwali kibice Zastalu w Mikołajki. CEZ Nymburk okazał się lepszy od zielonogórskiej drużyny. Po tym meczu porozmawialiśmy z Vladimirem Dragicevicem.
„To była dla nas bardzo trudna obrona. Przeciwnicy trafiali wszystkie rzuty, które oddali w tym spotkaniu. Nymburk jest drużyną rzucającą, co było widać. To był dzień, w którym nie mogli spudłować„- tak wypowiedział się center Zastalu Vlado Dragicevic po środowym meczu w ramach Ligi Mistrzów.
Zapytaliśmy go również o Borisa Savovica, który powrócił do zespołu po dłuższej nieobecności spowodowanej kontuzją nadgarstka:
„Boris jest z powrotem po ponad miesiącu i teraz potrzebuje czasu, aby odzyskać formę sprzed kontuzji. Z pewnością z każdym meczem będzie grał coraz lepiej.”
Na zakończenie Vlado dodał, że liczy na pokonanie Asseco Gdyni w następnym spotkaniu, ponieważ znowu chce zacząć serię zwycięstw.
Mamy nadzieję, że się uda i życzymy powidzenia dla całej drużyny!