Niespodzianka w Zielonej Górze! Enea Abramczyk Astoria wygrała z Zastalem 105:98.
98:105 (28:20, 25:31, 24:23, 21:31)
Zastal: Alen Hadzibegović 18 (10 zb.), Aleksandar Zecević 18, Przemysław Żołnierewicz 16, Szymon Wójcik 14, Bryce Alford 13, Sebastian Kowalczyk 9, Jan Wójcik 4, Dusan Kutlesić 3, Kareem Brewton 2, Michał Pluta 1.
Astoria: Mike Smith 25, Paulius Petrilevicius 24, Myke Henry 15, Benjamin Simons 11, Nathan Cayo 9, Daniel Szymkiewicz 9, Aleksander Lewandowski 6, Igor Wadowski 6, Łukasz Frąckiewicz 0, Jakub Stupnicki 0.
Wypowiedz:
Sebastian Kowalczyk: – Jak widzimy po wyniku w tym meczu chodziło tylko o obronę. To nie było tak, że zespół gości miał jakiś niesamowity dzień. Dzisiaj wszystko odbyło się pod koszem. Pozycja nr 5 i 4 miała sto procent za dwa. Graliśmy za miękko nie tylko pod koszem, więc myślę, że każdy musi przeanalizować to spotkanie, bo błędy były także na obwodzie.
Olivier Vidin: – Nie zlekceważyliśmy ich. Petrilevicius zagrał mecz sezonu. Trafił jedenaście na jedenaście pod koszem. To, co robiliśmy pod koszem to był dramat. Głównym problemem w tym meczu była jednak obrona. W pierwszej połowie pozwoliliśmy przeciwnikowi na jedną zbiórkę w ataku, a w drugiej aż dziewięć.