Czy Saso Filipovski jest zadowolony ze składu, jaki udało się zbudować na nadchodzący sezon? Kiedy do gry powróci Szymon Szewczyk? Kto trenuje już w Zielonej Górze i kiedy przybędą kolejni gracze? Odpowiedzi na te pytania udzielił trener Stelmetu na antenie Radia Zielona Góra.
Treningi Stelmetu rozpoczęły się już na dobre. Choć w Zielonej Górze nie ma jeszcze większości graczy, nasz szkoleniowiec pracuje już z Vladem Moldoveanu, Szymonem Szewczykiem i Nemanją Djuriśiciem, a także z młodzieżą z SKM-u Zastal. Jeszcze w tym tygodniu, do naszego miasta mają przybyć Amerykanie: J.R Reynolds i Dee Bost. Niedługo do Zielonej Góry powróci, dobrze znany wszystkim kibicom, Dejan Borovnjak. Po ogłoszeniu dwunastoosobowej kadry Polski na Eurobasket, możemy spodziewać się szybszego przyjazdu Adama Hrycaniuka, który nie został powołany na tegoroczne Mistrzostwa Europy.
Mimo niepełnego składu na treningach, Filipovski zna już cały swój zespół i miał duży wpływ na budowanie nowej drużyny: Szukałem zawodników, którzy są ambitni i mają charakter oraz energię, którzy mogą trenować dwa razy dziennie, potrafią grać pod presją i mają doświadczenie. Jestem zadowolony z tego składu. Razem z całym sztabem szkoleniowym i zarządem klubu bardzo dużo pracowaliśmy i oglądaliśmy wielu zawodników. Nie ze wszystkimi graczami udało nam się podpisać kontrakty, ponieważ ciężko rywalizować z innymi euroligowymi zespołami, które mają zdecydowanie większy budżet. Mimo wszystko, myślę, że mamy dobry skład i na każdej pozycji będzie ciekawie. Będzie walka, energia, ale także doświadczenie. -ocenia swoich podopiecznych pierwszy szkoleniowiec Stelmetu.
Na antenie Radia Zielona Góra poruszony został także temat Szewczyka, który nie jest w pełni gotowy do gry. Filipovski, nie ma jednak wątpliwości, że zostanie on w jego ekipie: Szymon Szewczyk jest naszym graczem, ma podpisany kontrakt. Znam go osobiście i wiem, że jeśli dobrze się przygotuje, to może nam bardzo pomóc w całym sezonie. Jest tutaj z zespołem, trenuje razem z nami, ale z drugiej strony robi też wiele badań. Wierzę w to, że jest pod opieką dobrych lekarzy i z tego co aktualnie wiadomo, za miesiąc powinien trenować już na 100%.
Na koniec szkoleniowiec zielonogórzan opowiedział o sytuacji związanej z Colem Hairstonem, który w ostatnim momencie nie zdecydował się przedłużyć kontraktu: Cole powiedział klubowi, że nie będzie z nami w kolejnym sezonie na pięć dni przed rozpoczęciem przygotowań. To była dla mnie duża, niemiła niespodzianka. Jest bardzo dobry w tym co robi i chciałem aby pozostał w zespole. Dostał jednak zdecydowanie lepsze propozycje w Stanach i je wybrał.
źródło: www.rzg.pl