Po krótkiej przerwie rywalizacja ćwierćfinałowa zielonogórskiego Stelmetu z Asseco Gdynia rozpoczyna się na nowo. Tym razem jednak walka o wejście do półfinału Tauron Basket Ligi odbędzie się w Trójmieście, gdzie gdynianie spróbują wydrzeć Stelmetowi kolejne mecze, jednocześnie podtrzymując swoje szanse na awans do dalszej rundy.
Czy duet Robinson & Hosley poprowadzi Stelmet do półfinału już jutro? (fot. A.Krystians)
Po dwóch spotkaniach w Winnym Grodzie sytuacja Asseco nie wygląda dobrze – liderzy zespołu zostali praktycznie całkowicie wyeliminowani z gry, a wszystkie założenia trenera Davida Dedka spaliły na panewce. Zawodzi podstawowy center gdynian, Ovidjus Galdikas – rosły Litwin w drugim pojedynku przez niemal 20 minut nie zdobył nawet punktu! Pod ogromną presją stawiany jest A.J Walton, skutecznie kryty przez zespół Saso Filipovskiego. Do tego słaba dyspozycja weteranów Asseco – Piotr Szczotka oraz Przemysław Frasunkiewicz są, delikatnie mówiąc, dalecy od swej optymalnej dyspozycji. Jeśli wymienieni gracze nie poprawią się lub nie znajdą sposobu na zielonogórzan, seria wydaje się być przesądzona.
Stelmet jak się okazuje doskonale rozpracował zespół Dedka. O ile w pierwszym meczu pewne elementy wymagały poprawy, tak już w drugim spotkaniu Asseco zostało całkowicie zdominowane przez Stelmet. Świetną dyspozycję utrzymują Polacy – Aaron Cel, Przemysław Zamojski oraz Łukasz Koszarek. Do tego iście play-offowa forma Quintona Hosley’a i Russella Robinsona sprawia, iż zielonogórzanie w rywalizacji z Asseco są zdecydowanym faworytem.
Jak zakończy się walka obu drużyn? Czy Asseco da radę przedłużyć serię? Odpowiedzi już jutro od godziny 19:15 – wtedy to rozpocznie się pojedynek w Gdyni.