Stelmet rozpoczął ten sezon poniżej oczekiwań. Spodziewaliśmy się od ekipy Mistrzów Polski lepszej gry i lepszych rezultatów, tymczasem zespół nie może się do końca zgrać i nie prezentuje równej formy. O sytuacji w drużynie opowiada Walter Jeklin– generalny menadżer Stelmetu Zielona Góra.
Kibice nie powinni być zdruzgotani ostatnimi wynikami, choć rozumiem ich punkt widzenia. Każdy kto widział mecz w Słpusku, wie, że pierwsze trzy kwarty nie zapowiadały wcale niekorzystnego rozstrzygnięcia. Ostatnia część meczu zaskoczyła samych zawodników, wspomniał o tym nawet Przemysław Zamojski w jednym z wywiadów po spotkaniu. Co tydzień występujemy w Eurolidze, w rozgrywkach na najwyższym poziomie, który trudno nam osiągnąć. Teraz trzeba znaleźć równowagę, aby w Eurolidze prezentować się w sposób, który mógłby nas zadowolić, a w rozgrywkach polskich uniknąć takich sytuacji, jakie miały miejsce w spotkaniach z Treflem Sopot czy Czarnymi Słupsk. Łączenie gry w Polsce z występami w Eurolidze to w pewnym sensie podwójny problem. Poziom Eurocupu jest stosunkowo łatwy do osiągnięcia, ale to poziom Euroligi jest najlepszy w Europie. -powiedział Walter Jeklin.
Rozmawiał: Kacper Pupin