Udało nam się zamienić kilka słów z Szymonem Szewczykiem, który zwięźle przedstawił swoją opinię po spotkaniu z Barceloną.
– Przede wszystkim Barcelona pokazała nam koszykówkę na bardzo wysokim poziomie – basket doprecyzowany niemal w stu procentach, gdzie nie ma praktycznie zerwanych rzutów. W dzisiejszym meczu widziało się penetracje, rozrzucenie na obwodzie, wypracowanie pozycji – to właśnie grała Barca. Dzisiaj wpadały im nawet tzw. rzuty z ręką – na nasze nieszczęście. To jest niestety Euroliga – tutaj nie ma słabych zespołów. Mamy przeciwko sobie wielkie nazwiska, wielkie kluby. Staramy się z nimi walczyć. W tym momencie musimy skupiać się na kolejnym meczu – w poniedziałek przyjeżdża Kutno – zaznacza Szewczyk, mocno podbity tak dużym wymiarem porażki na własnym parkiecie. Dawno Stelmet nie dał sobie wrzucić (przegrywając) aż 93 punktów…
Szewczyk zapowiada również twardą walkę w kolejnych meczach: – Będziemy walczyć, po prostu walczyć. Dążyć do wygrania każdego spotkania – kończy skrzydłowy.