Jednym z nowych graczy Stelmetu jest Patryk Pełka. Jak młody koszykarz odnajduje się w nowym zespole, jak współpracuje mu się ze sztabem szkoleniowym, a także z kolegami z drużyny, zapytaliśmy go podczas turnieju w Ljubljanie.
Jak się czujesz, jako nowy nabytek Stelmetu Zielona Góra?
Patryk Pełka: Bardzo fajnie! Zostałem ciepło przyjęty przez chłopaków i ta aklimatyzacja trwała bardzo krótko. Ogólnie jestem osobą, która szybko adaptuje się w nowych miejscach i sytuacjach. Teraz można skupić się już tylko na pracy.
Jak pracuje Ci się z trenerem Adamkiem i zawodnikami, którzy grają na twojej pozycji, tzn. z Chevonem Troutmanem i Aaronem Celem?
Myślę, że współpraca z trenerem Adamkiem przebywał bardzo dobrze. Wiem, czego ode mnie oczekuje i staram się to egzekwować na boisku. Z chłopakami znamy się dopiero od niedawna, ale wszystko jest na dobrej drodze, żeby się zgrać i czerpać z ich umiejętności, nauczyć się jak najwięcej.
Teraz w okresie przygotowawczym sporo pracujecie także z Colem Hairstonem. Wiem, że niektórzy zawodnicy mówią, że są to ciężkie treningi. Jak to wygląda z twojej strony?
Z Colem pracowałem już wcześniej w Gdyni, więc wiem, jak to mniej więcej wygląda. Faktycznie jest ciężko, ale to co wypracujemy teraz, opłaci się w przyszłości, gdzie będzie nam łatwiej. Jak to się mówi, im więcej potu na treningach, tym mniej krwi na ringu.
Rozmawiał: Karol Szendi