Pomeczowa konferencja została zdominowana przez gospodarzy. Zobaczcie, co takiego po zwycięstwie mówili gracze Panathinaikosu.
Wywiady rozpoczął Saso Filipovski, który jako jedyny zabrał głos ze strony Stelmetu. Szkoleniowiec skupił się na złożeniu gratulacji oponentowi i krótkim opisaniu przyczyn porażki: – Gratulacje dla Panathinaikosu za ten znakomity mecz i zwycięstwo. Brakowało nam energii i to jest główną przyczyną naszej porażki. Przeciwnicy byli szybsi, mocniejsi i bardziej skoncentrowani od nas. Graliśmy w miarę dobrze tylko przez 10 minut, a to nie wystarczyło. Panathinaikos pokazał swoją siłę i życzę drużynie wszystkiego dobrego.
Cały w skowronkach był oczywiście Aleksandar Djordjević. Serbski szkoleniowiec cieszył się z rezultatu, jednak otwarcie przyznał, że przypieczętowanie awansu do TOP16 powinno nastąpić znacznie wcześniej: – Odpowiednie podejście do obrony było głównym czynnikiem do zwycięstwa w tym meczu. Awansowaliśmy do TOP16, jednak powinniśmy zrobić to znacznie wcześniej niż w dziewiątym meczu grupy. Zielonogórzanie grali dziś bez swoich czwórek i nasi wysocy zawodnicy wykorzystali ich słabość. Kiedy wygrywasz ponad 30 punktami w Eurolidze – nie masz co więcej dodać – dodawał Djodjević. Istotnie – nie było aspektu gry Panathinaikosu, do którego można by mieć pretensje….
Umiarkowanie zadowoleni byli zawodnicy Koniczynek. Vladimir Janković, choć zadowolony ze zwycięstwa, do awansu do kolejnej rundy wyrażał się znacznie bardziej krytycznie: – Naszym celem było awansowanie od TOP16 i to się udało – nieważne jak. Teraz mamy okazję do „resetu” i znacznie lepszej gry – stwierdzał Janković. Z pokorą do nadchodzących spotkań podchodzi Dimitris Diamantidis, weteran parkietów Euroligi: – Jesteśmy w TOP16, co jest trudną rzeczą do osiągnięcia. Musimy zacząć grać lepiej – krótko mówił kapitan ateńskiej drużyny.