Ostatnim naszym rozmówcą po meczu z ekipą z Koszalina był Karol Gruszecki, który krótko ocenił to spotkanie.
Gruszeckiemu także podobała się atmosfera Twierdzy CRS: – Jest dobrze – podobna atmosfera panowała na naszej prezentacji, więc doświadczyłem już uczucia gry w naszej hali. Myślę, że gra się naprawdę świetnie.
„Grucha” o zastoju w pierwszej kwarcie: – Może to ze względu, że to pierwszy mecz – trochę nerwowości. Szukaliśmy otwartych podań i czasem decyzje nie były do końca pewne. Z biegiem meczem rytm powrócił i pozostałe rzuty wpadały.
W oczach Gruszeckiego mecz nie należał do łatwych i przyjemnych: – Nie, nie był łatwy. Dopiero w końcówce udało nam się odskoczyć. Trener dał wówczas pograć młodym zawodnikom, jednak my ciągle walczyliśmy. Póki AZS miał siły, tak naprawdę trzeba było ciężko pracować.