Wczoraj punktualnie o 8:30 rozpoczęła się niesamowita przygoda. Wtedy to wyczarterowany Boeing 737 wystartował z lotniska w Babimoście. Celem podróży były Wyspy Kanaryjskie a na pokładzie kibice, sztab trenerski, działacze oraz kibice Stelmetu BC Zielona Góra.
To niewątpliwie wyjątkowe wydarzenie w historii klubu. Dzięki wsparciu firm Stelmet i Legarto oraz Biura Podróży Andrzeja Gołdyki kibice mieli okazję nie tylko lecieć razem z zawodnikami, ale także spędzić wyjątkowe trzy dni na hiszpańskiej wyspie. Wszystko to podkreślał tuż przed wylotem Janusz Jasiński. – To naprawdę wspaniała chwila w życiu klubu. Wylatujemy szczęśliwi i zadowoleni i głęboko wierzę, że w takich też humorach wrócimy w czwartek – powiedział Przewodniczący Rady Nadzorczej Grono S.S.A.
W podróż udali się także przedstawiciele Klubu Kibica, którzy mimo okrojonego składu (6 osób), zamierzają mocno wspierać swoich ulubieńców. – Będziemy krzyczeć co sił – zapowiedział jeden z członków KK Tomasz Wiktorski, który podkreślał świetną atmosferę podczas lotu. – To była pełna integracja z zespołem. Cały samolot obstawiał wynik dzisiejszego meczu. A po lądowaniu był czas na zwiedzanie. W końcu to Wyspy Kanaryjskie – powiedział nam kibic zielonogórskiego klubu.
Wspólna fotka kibiców i zawodników (fot. prywatne archiwum Tomasza Wiktorskiego)
Po zdjęciach widać, że humory wśród fanów dopisują. Oby jutro było podobnie. Trzymajmy wszyscy kciuki za nasz zespół!
źródło: materiały własne, www.basketzg.pl