Po dwuletniej przygodzie ze Stelmetem odchodzi Cole Hairston, trener przygotowania motorycznego drużyny. Amerykanin wraca do Stanów Zjednoczonych.
Cole Hairston (fot. Aleksandra Krystians)
O rezygnacji z dalszej współpracy z zielonogórskim zespołem ze strony Hairstona spekulowano od początku „sezonu ogórkowego”. Sam Hairston przyznawał, że nie wie, jaka będzie jego przyszłość, lecz mało kto nastawiał się na taką decyzję jednego z coachów Stelmetu.
Na czwartkowej konferencji prasowej Janusz Jasiński zapowiedział, że wstępnie znany jest już następca Hairstona, jednak zostanie on ujawniony dopiero za jakiś czas. Nie krył jednak bólu ze straty amerykańskiego trenera: – Nie będzie z nami Cole’a Hairstona, który w ostatnim momencie zdecydował, że jednak zostanie w Stanach Zjednoczonych. To była dla nas przykra niespodzianka, bo mieliśmy mało czasu, by uzupełnić sztab – przyznał Jasiński.
Cole Hairston do Winnego Grodu przybył po sezonie 2012/13 – wcześniej był on trenerem motorycznym w Starcie Gdynia. Zachwalany przez szkoleniowców i zawodników, został powołany do sztabu trenerskiego polskiej reprezentacji w roku 2013. Latem podpisał kontrakt ze Stelmetem, który, jak dziś stwierdzono, nie zostanie już przedłużony.